Rozdział 1

1.7K 80 3
                                    

No nareszcie! W końcu ktoś będzie brał udział w Kursie PoMistrzowskim (jak sama nazwa mówi, kurs ten odbywa się po Kursie Mistrzowskim) i nie będę tu siedzieć sama. Tym razem cieszę się z tego jeszcze bardziej niż zwykle, bo będą to moi idole. STARISH! Kilku z nich nawet kiedyś poznałam. Nie byli wtedy jeszcze sławni ani nic, ale byli moimi przyjaciółmi. No może oprócz Tokiego, którego poznałam przez agencję, tylko że on był wtedy znany jako Hayato.
Ale odbiegam od tematu. Przez to, że oni tu przyjeżdżają muszę pozbierać moje rzeczy ze wszystkich pokoi. A szczerze mówiąc to trochę tego jest. Już zrobiłam porządek w całej żeńskiej części i w połowie męskiej.
Zmęczyłam się i chyba zrobię sobie przerwę...
Otworzyłam zaspane oczy. Rozejrzałam się. Jestem w moim pokoju. Jest godzina dwudziesta trzecia... Co?! Gwałtownie wstałam z kanapy, na której wcześniej leżałam.
Zaspałam! Nie zdążyłam zabrać rzeczy z pokojów chłopaków! Kurde! I co teraz?
Wiem! Może to głupie, ale postanowiłam otworzyć okno i po bluszczu, który porasta cały budynek zejść piętro niżej i chociaż z jednego pokoju wziąć moje rzeczy. Jak postanowiłam, tak też zrobiłam.  Na szczęście okno piętro niżej było otwarte, a na nieszczęście byli w nim wszyscy lokatorzy, w tym Ranmaru z Quartet Night oraz Ren i Masato ze STARISH. Ich miny były bezcenne. Szok. Przedstawiały one czysty szok, a ja jak gdyby nigdy nic wyjęłam z pod szafy karton, który był pełen czekoladowych przysmaków i już chciałam wychodzić, ale zatrzymał mnie szarowłosy.
- Co tu robisz, panienko? - ugh! Nienawidzę jak on do mnie tak mówi. Dla wszystkich wredny i zimny, a dla mnie miły, bo chce się podlizać.
- Ile razy mam ci powtarzać. - westchnęłam i spojrzałam na niego. - Nie jestem żadną panienką. Mam na imię Zumi. Powtórz. - spojrzałam twardo w jego dwukolorowe oczy. - Zu-mi.
- Zumi. - mruknął niezadowolony.
- Dobrze. - posłałam mu uśmiech i wyszłam przez okno.
Gdy byłam już na zewnątrz usłyszałam głos Jinguujia.
- To było dziwne, ale ona jest całkiem niezła... - zaśmiałam się.
Ciekawe jak będzie wyglądać współpraca z nimi...

Macie tutaj na koniec tttyyyyyyllllluuuuuuuuuu Renów ♡♥♡

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Macie tutaj na koniec tttyyyyyyllllluuuuuuuuuu Renów ♡♥♡

Mam szczerą nadzieję, że te moje wypociny przypadną komuś do gustu ;)
Może być?? Podoba się??

Moja Historia Uta no princeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz