SALLY
Siedziałam na moim łóżku, a z oczu leciały mi pojedyncze łzy. Po co mu to pisałam? Teraz mogę go stracić. Co ja narobiłam?
Wstałam z łóżka i podeszłam do lustra, które znajdowało się na mojej szafie.- Ty zawsze musisz coś spieszyć! Jesteś pieprzoną idiotką! - uderzałam coraz mocniej w drzwi mojej szafy. - Na nikogo nie zasługujesz. - wyszeptałam z trudem ostatnie słowa i osunęłam się na ziemię cała zapłakana.
- Sally, słońce. - usłyszałam zmartwiony głos i poczułam jak czyjeś ramiona delikatnie otulają moje ciało. Podniosłam głowę i zobaczyłam te błyszczące, brązowe oczy w których widziałam smutek i zmartwienie. Wtuliłam się w niego spowrotem i zaczęłam płakać na nowo. - Kwiatuszku, spokojnie, jestem tu, nie płacz. - szeptał mi do ucha. - Nigdy nie mów że jesteś idiotką, nigdy nie mów że na nikogo nie zasługujesz, nigdy niczego nie spieprzyłaś. - powiedział odsuwając się trochę ode mnie. Patrzyłam na niego zaszklonymi oczami.
- Ja... ja myślałam, że wszystko zepsułam tą wiadomością. Jak nie odpisywałeś zaczęłam myśleć, że nie chcesz mieć ze mną nic wspólnego. Calum ją naprawdę.... - nie dokończyłam, bo mi przerwał.
- Shhh.... - podniósł się z podłogi i wziął mnie na ręce, po czym usadził na łóżku siadając na przeciw mnie. Schował moje dłonie w swoich i popatrzył głęboko w oczy. Nigdy nie czułam się tak jak teraz, czułam smutek, radość, strach. Nie wiedziałam co mam myśleć. Spuściłam głowę i kolejne łzy leciały po moich policzkach, czułam się bezsilna. Calum podniósł moją głowę i otarł mokre policzki. - Słońce proszę nie płacz, gdy widzę jak płaczesz sam powstrzymuje łzy. - przybliżył się do mnie. - Sally ja też cię Kocham. - powiedział patrząc się w moje oczy. Jeszcze od nikogo nie usłyszałam tych słów. Od razu wtuliłam się w niego, a on objął mnie w talii.
- Kocham cie Calum. - wyszeptałam powstrzymując kolejne łzy które cisnęły się do oczu. Cal odsunął się trochę ode mnie i złączył nasze usta w delikatnym pocałunku.
CZYTASZ
Crazy Number ♥Calum Hood♥✅
FanfictionNieznany: Jak mogłaś to zrobić? Myślałem, że jesteś inna, a ty się tylko mną bawiłaś. Co zrobiłem nie tak? Teraz wiem że byłaś zwykłą suką. Dla mnie jesteś nikim Megan. Ja: Nie wiem kim ona jest, ale naprawdę musiała być suką. Nieznany: Przepraszam...