23/ message

4.6K 270 109
                                    

Harry obudził się z bólem głowy. Zobaczył nad sobą kuzynkę Avery. Usiadł natychmiast.

-Nic ci nie jest? - miała spanikowany głos. Poturbowany chłopaczyna potrząsnął głową i wstał zdecydowanie. Chciał zakończyć tą przygodę jak najszybciej. Narobił sobie dość wstydu.-Już chciałam dzwonić po pogotowie.

-Chyba powinienem już iść.
Wstał szybko. Ból głowy sprawił, że usiadł zaraz.

-Ty to chyba powinieneś jeszcze chwile posiedzieć, bo zanim zejdziesz na dół, ktoś będzie zeskrobywał cię ze schodów.

-Te teksty to chyba u was rodzinne- pokręcił głową. Kuzynka spojrzała na niego pytająco.

-Nieważne- westchnął.

Od Avery:
Już trafiłeś?

Harry:
Yhym

Avery: okok, masz ją?

Harry: powiedzmy

Avery:???

Harry: napiszę potem

-To ja wezmę tą paczkę i już sobie pójdę- odrzekł.

-Chyba oszalałeś. Zostajesz tutaj.

-Nie mogę, jestem umówiony

-Randka?- zapytała trochę zszokowana, śmiejąc się.

-Coś w tym stylu- mruknął.

-Och. Myślałam, że ty i Avery...

-Nie. Mam już dziewczynę, poza tym dzieli nas zbyt duży dystans.

-Aha. Ava coś wspominała, że masz dziewczynę, ale myślałam, że ona nią jest.

-Niestety nie, jednak nie zmienia to faktu, że Av zasługuje na kogoś dobrego.

-Po tym co przechodzi, chyba tak. Na szczęście będzie miała tego nowego, malutkiego słodziaka- Harry zmarszczył tyko brwi, nie widząc o co chodzi.

-Avery jest w ciąży?- zapytał głupio.

-Co? Nie. Oby nie. Chodziło mi o szczeniaka, którego dla niej bierzesz.

-Jakiego znowu szczeniaka?

Blondynka poszła do jakiegoś pokoju obok i przyniosła na rękach malutkiego szczeniaka.

No to pięknie.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 30, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Conversation with Harry▪️hsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz