Conversation with Harry▪️hs

21 / message

Harry taksówką podjechał pod adres, który dostał od Avery. Nie wiedział za bardzo jak wygląda paczka, ani kuzynka. Av nie określiła też dokładnie, która jest do klatka, czy nawet sam blok. 

Harry: hej, jestem na miejscu. Który to blok?

Avery: nie wiem. nigdy tam nie byłam

Harry: to może napisz do kuzynki?

Avery: nie mam do niej numeru

Harry: to jak się z nią  kontakowałaś?

Avery: normalnie, ale mam chwilowo inny telefon

Harry: okay

Avery: to dla mnie ważne, Harry.

Harry: dobrze, sam znajdę.

Avery: dziękuję

''Świetnie," mruknął do siebie i ruszył w poszukiwaniu mieszkania. Postanowił najpierw sprawdzić ostatni blok, do którego by poszedł, ponieważ znając życie będzie to właśnie ten. Wybrał na domofonie numer 9 i zadzwonił.

''Hej, tu Harry. Miałem przyjść po..." zaczął po usłyszeniu specyficznego dźwięku podniesionej słuchawki.

''Pomyłka,'' odezwał się starszy głos. Rześkim krokiem podszedł do kolejnego.

''Witam, tutaj Harry. Przyszedłem po paczkę dla Avery," nie usłyszał żadnej odpowiedzi. "Halo? Jest tam ktoś?" zapytał. Nadal nic. ''Haloo?" ponownie się odezwał. "Ha.." nie zdążył dokończyć, ponieważ przerwał mu roztrzęsiony, kobiecy głos. ''Idź, albo wezwę policję!" Harry rozszerzył oczy i czym prędzej odszedł.

Do kolejnej klatki drzwi były otwarte, więc wszedł na piętro,na którym znajdowało się mieszkanie numer 9. Drzwi otworzyła dziewczyna. Małolata. ''Hej, jestem Harry i przyszedłem po paczkę," Dzieciak zaczął nagle krzyczeć. "Nie krzycz, nie, nie, to nie tak..." zaprzeczał, gestykulując rękoma, dopóki w drzwiach nie pojawił się jak podejrzewał tatuś. "Powiedział, że jeżeli się z nim nie prześpię to da mi klapsy,'' powiedziała z zarozumiałością i niezwykłą pewnością. "Co? Nie! Kłamiesz," Mocarny mężczyzna zawarczał i ruszył w kierunku przerażonego Harry'ego. Ten zaczął zbiegać ze schodów, a zaraz za nim rozwścieczony ojciec.

---

podzielmy przygody Harolda z szukaniem na 2 części ;)

Zapraszam na Disorder ^^