±1±

409 19 9
                                    

W kawiarni było już słychać piosenkę Whitney Houston. Z siostrą uwielbiamy tą kawiarnię, nie tylko dlatego, że robią najlepszą czekoladę w Warszawie. Uwielbiamy tam chodzić bo są mili ludzie i da się z nimi pogadać. Gdy tylko weszliśmy do środka to już nas przywitali z otwartymi ramionami. Usiadłem z Ewą przy tym samym stoliku co zawsze. Podeszła do nas blondynka.

- witam was, chcecie coś do picia ? Jedzenia ?
- ooo Michał, babeczki !

Sprawdzam w portfelu ile mam pieniędzy. Niestety, tak jak myślałem.

- musisz obejść się smakiem, po proszę sok pomarańczowy i ..
- gorącą czekoladę

Dziewczyna się zaśmiała i poszła. Przez ten czas jak czekaliśmy na picie to grałem na telefonie a moja dziewięcio letnia siostra sobie rysowała. Blondynka znowu do nas podeszła i podała nam sok i gorącą czekoladę.

- dzięki
- coś jeszcze chcecie ?
- a może się dosiądziesz ?
- oj nie wiem czy moge

Spojrzała na swoją szefową.

- ale nalegam
- zaraz okey ?
- dobra

Zaśmiałem się a ona poszła. Ewa popatrzyła na mnie i zadziorny uśmieszek.

- co się tak patrzysz ?
- podoba ci się, prawda ?
- ja jej nie znam, daj mi spokój
- mama będzie zadowolona

Przestaliśmy gadać bo dosiadła się do nas ta sama dziewczyna.

- jestem Michał miło mi

Podałem rękę a ona mi.

- jestem Izabela, też mi jest miło
- Michał uważa, że jesteś śliczna !
Kopnołem Ewę w nogę żeby była cicho a ona tylko się zaśmiała. Iza na mnie popatrzyła.

- dziekuje za komplement
- nie ma za co

Uśmiechnęła się do mnie. Chyba spodobały się jej moje włosy, bo kilka razy ,, przypadkiem ,, je dotknęła.

- ile masz lat ?
- 21 a wy ?
- a ja taki już stary jestem, mam już 25 a Ewa ma 9
- nie jesteś aż taki stary, nie przesadzaj

W radiu leciała piosenka Michaela Jacksona Bad. A ja oczywiście jako fan krzyknąłem na cały głos :

Głośniej po prosze ! Króla popu piszczają !

I zacząłem śpiewać. Kilka osób mnie nagrywało, ale było chociaż zabawnie. Gdy już wyszliśmy to zauważyłem w portfelu kartkę. Na kartce był numer tetefonu Izy. Ewa to zauważyła i tylko powiedziała :

- oj braciszku, trzeba ci pomóc z nią

Bo Życie Takie JestOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz