±2±

275 10 4
                                    

Mam już jej numer. No i oczywiście musiałem zadzwonić. Dlaczego musiałem ? Bo mnie siostry zmusiły. Teraz też próbuje się do dzwonić do Sandry.

- nie odbiera ?

Spytał mnie jeden z blondynów który szedł obok mnie. Kierowaliśmy się na siłownię.

- nie odbiera, może coś się stało ?
- nie bój żaby dziewczynko

Spojrzałem na drugiego chłopaka, i go walnąłem w ramię, po czym nasza trójka się zaśmiała. Weszliśmy do siłowni i nie wierzyłem swoim oczom. Była tam Iza. Ale niestety nie była sama, była z jakąś brunetką i brunetem. Pomyślałem :

To pewnie jej chłopak. No mówiłem, skoro ładna to zajęta. Ale kto to wytłumaczy mojej mamie ? Albo siostrą ? 

Na siłowni było słychać piosenkę Stevie Wondera. Zacząłem ją śpiewać pod nosem. Nagle Iza mnie zauważyła i do mnie podbiegła. Gdy była już przede mną, to.. Nie umiem opisać tego uczucia. Patrzyła na mnie i nie mogłem wydusić ani jednego słowa. Więc ona zaczęła rozmowę. 

- hej Michał 
- siemka, a ty co ? Będziesz ćwiczyć ? 
- muszę trochę sch..
- z kości na ości ? 

Po moich słowach zaśmialiśmy się. No i oczywiście podeszli Mati i Madox oraz jej znajomi. 

- Nie mówiłeś, że znasz takie ślicznotki Michałku 
- to jest Iza chłopaki 

No i Madox musiał coś palnąć. No oczywiście, że tak. Po tym jak wszyscy się poznaliśmy po imionach to zadałem dość nie konieczne pytanie jeśli chodzi o drugie spotkanie z Izą. 

- Eryk to twój chłopak ? 

- tak jestem jej chłopakiem, ona nie jest lezbą żeby z tobą chodzić 

No i znowu się zaczyna, skoro mam długie włosy to od razu, że jestem kobietą. Nie mam zamiaru ich ścinać od razu podkreślam. Przecież dużo znanych gwiazd ma długie włosy ( dość długie ) np. mój idol Michael Jackson, Kurt Cobain, chłopaki z GNR dużo tego jest do wymieniania. I szkoda, że ma takiego chłopaka. Ona zasługuje na kogoś lepszego. 

- Eryk proszę cię.. Już ci tłumaczyła, nie jesteśmy parą. Ja ciebie nie kocham. Może nawet wygląd masz niezły ale charakter gorszy od egoisty
- no już tak nie przesadzaj kochanie 

- tylko nie kochanie 
- wolisz taką cip* w długich włosach ode mnie ? 

Po jego słowach wszyscy ucichli. Rozeszliśmy się i poszliśmy ćwiczyć. Ćwiczenia razem z przerwami zajęły nam dwie godziny. Oczywiście też liczę nasze chore wygłupy typu tańce. Gdy wyszliśmy ze siłowni to poszliśmy do parku. Zagadałem Madoxa a ten wpadł na drzewo.

- kto tu to kurw* postawił ?!
- kto drzewo postawił ?
- to jest drzewo, tak ?

Ja i Mateusz zaczęliśmy się z niego śmiać. Gdy Madox wstał to usiadł na ławce i gadał cały czas jak go łeb boli. Mateusz zaczął śpiewać solo. Gdy tylko usłyszałem, że śpiewa piosenkę którą znam na pamięć to się przyłączyłem, Madox po chwili też zaczął śpiewać. Nasza trójka śpiewała jedynie refren, bo chłopaki nie znają dalej słów, a wielka szkoda. 

Because I'm bad, I'm bad - come on
(Bad, bad - really, really bad)
You know I'm bad, I'm bad - you know it
(Bad, bad - really, really bad)
You know I'm bad, I'm bad - come on, you know
(Bad, bad - really, really bad)
And the whole world has to answer right now
Just to tell you once again,
Who's bad...

Chyba większość zna tą piosenkę. A jeśli nie to od razu mówię, że to jest piosenka Michael Jacksona pt. ,, Bad''. Po naszym super występnie które widziało pół miasta poszliśmy do domu. Gdy tylko przekroczyłem próg domu to Ewa do mnie podleciała. 

- i jak było ? Widziałeś Izę? Całowaliście się ? Umówiła się z tobą ? Wyznałeś jej miłość albo ona tobie ? 
- mamo.. Weź ją 

Po czym do nas podeszła najlepsza i najpiękniejsza kobieta na całym świecie. Wzięła Ewę za rękę, tak samo mnie i poszliśmy do salonu. Usiadła na fotelu a moja siostra usiadła obok niej, ja zaś stałem przed nimi. 

- i jak tam spotkanie synku ? 

- a nawet dobrze, byliśmy jeszcze w parku i się wygłupiałem z chłopakami 
- a jak tam u tej.. 
- u Izy?
- o tak właśnie

- też dobrze, była na siłowni 

Poszedłem do kuchni po coś do jedzenia. Gdy usłyszałem z salonu jak Ewa mnie woła. Poszedłem szybkim krokiem. Ewa klepała siedzącą w fotelu mamę po policzku. Podeszłem do niej szybko i ją złapałem za dłoń, i lekko potrząsałem. Powiedziałem między czasie Ewie żeby poszła po wodę. 

- mamo ? wszystko w porządku ? mamo obudź się 

Siostra przyniosła wodę, i mama się obudziła. Mówi, że to nic ale ja twierdzę inaczej. Martwię się, że może być chora. 

 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Bo Życie Takie JestOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz