osiem

432 28 0
                                    


Cara i Calum byli drugą i trzecią z kolei osobą, które weszły do areny. Wpuszczono ich dziesięć minut wcześniej niż resztę, bo najdłużej czekali w kolejce.

Zespół zauważył ich wytrwałość i kazał wynagrodzić w ten sposób pierwsze dziesięć osób. Cara się rozpłakała. Calum ją przytulił.

"Myślisz, że ich poznamy?" Cara spytała nieśmiało, przeglądając razem z Calumem różne gadżety.

Dziewczyna chciała kupić jeden z podpisanych przez zespół plakatów i koszulkę z napisem Tell Her You Love Her. Calum natomiast wybrał zwykłą koszulkę z napisem Echosmith i gumową bransoletkę do swojej kolekcji, w której miał już Green Day i All Time Low.

Cara przytuliła Caluma i biorąc swoje nowe nabytki, podeszli do kartonowej figury zespołu. Cara chciała ją wygrać, a Calum zamierzał jej pomóc. Chciał, żeby była szczęśliwa.

"Zrób sobie z tym zdjęcie i udostępnij je z hasztagiem Echosmith LA, żeby wygrać." Pracownik wyjaśnił, wskazując gestem kartonową figurę.

Cara podeszła do niej powoli, a Calum uśmiechnął się zachęcająco. Postanowiła usiąść po turecku pomiędzy Sydney i Grahamem. Chciałaby, żeby byli prawdziwi.

Calum opowiedział jej dowcip, przez co uśmiechnęła się szerzej i zrobił zdjęcie. Cara zaśmiała się, wstając z podłogi i odebrała od chłopaka swój telefon.

"Możesz wysłać mi to zdjęcie, żebym też je udostępnił?" Spytał, a Cara przytaknęła.

Cara dodała odpowiedni filtr, żeby zdjęcie pasowało do reszty i wysłała je Calumowi, który się uśmiechnął, gdy je zobaczył. Uważał, że wyglądała uroczo w luźnej koszulce i spódnicy, z kwiatami wplecionymi we włosy. Oboje udostępnili zdjęcie i poszli dalej.

Cara była zupełnie inna niż dziewczyny, z którymi Calum się do tej pory spotykał i podobało mu się to. Lubił ją.

Weszli na arenę, która niedługo miała się wypełnić ludźmi i zajęli swoje miejsca w pierwszym rzędzie. Cara westchnęła z zadowoleniem, gdy uświadomiła sobie, że nie byli dokładnie na środku, a pomiędzy miejscami, w których będą stać Sydney i Noah. Była taka szczęśliwa.

Calum rozejrzał się wokół siebie podekscytowany. Nie chciał, żeby ten wieczór się już skończył, ale chciał zobaczyć swój ulubiony zespół. Lubił mieć przy sobie Carę i ją przytulać.

Calum objął dziewczynę i w tym samym momencie poczuł wibrację w przedniej kieszeni. Dziewczyna cicho pisnęła z zaskoczenia.

"To twój telefon czy jesteś podekscytowany, że mnie widzisz?" Cara spytała bezczelnie, a Calum głośno się zaśmiał. Dziewczyna zarumieniła się, a chłopak chciał wycałować każdy fragment jej twarzy.

"Tym razem to niestety tylko mój telefon." Wydął wargi, a Cara zachichotała.

Calum wyciągnął telefon z kieszeni i zobaczył, że dostał wiadomość od jednego ze swoich kolegów z zespołu. Czego teraz chciał?

Od: Niebieskowłosy Dupek

hej, kayla i ja tu jesteśmy. możemy stać koło ciebie?

Calum chciał być sam z Carą, ale wiedział, że nie może tak po prostu odmówić swojemu najlepszemu przyjacielowi i jego dziewczynie. Westchnął i spojrzał na Carę.

"Hej, Cara, nie będzie to problem, jeśli mój przyjaciel i jego dziewczyna do nas dołączą? Chciałbym być wredny i odmówić, ale z drugiej strony chciałbym też, żeby byli tu z nami." Powiedział szybko. Cara prawie nie nadążała za tym, co mówił, ale kiedy to do niej dotarło, przytaknęła.

"Jeśli przyniesiesz też jedzenie." Powiedziała, a Calum uśmiechnął się szeroko.

"Oczywiście." Odpowiedział z uśmiechem. Skupił wzrok na ekranie telefonu i odpisał Michaelowi.

Do: Niebieskowłosy Dupek

Zaraz będę przy stoisku z jedzeniem. Spotkajmy się tam.

Calum powoli przepychał się przez tłum, mamrocząc pod nosem przeprosiny. Wpuszczono już wszystkich i arena była dość zatłoczona. Szedł wytrwale, aż znalazł stoisko z jedzeniem. Od razu rzuciły mu się w oczy niebieskie włosy Clifforda i jego dziewczyny. Lubili farbować włosy na pasujące kolory, co Calum uważał za urocze.

"Michael! Kayla!" Zawołał. Para uśmiechnęła się szeroko na widok swojego przyjaciela idącego w ich kierunku.

"Nie wiedziałem, że się wybieracie." Powiedział Calum.

"Kiedy dowiedzieliśmy się, że to oni śpiewają Cool Kids, postanowiliśmy przyjść." Michael odpowiedział, wzruszając ramionami.

Calum w pewnym sensie nienawidził teraz swojego najlepszego przyjaciela, bo było tyle świetnych piosenek, a on znał tylko jedną. Ale nie zamierzał nic mówić, bo w końcu to był jego najlepszy przyjaciel.

"Muszę szybko kupić coś do jedzenia dla mnie i Cary, a potem możemy iść." Powiedział z uśmiechem.

"Kim jest Cara?" Kayla spytała, a Calum mentalnie walnął się w twarz, gdy uświadomił sobie, że oni jej nie znali.

"Dziewczyna, którą poznałem w kolejce. Jest naprawdę fajna. Polubicie ją." Calum powiedział, lekko się rumieniąc.

"Czy ty się rumienisz?" Michael zagruchał, szczypiąc Caluma w policzek. Ciemnowłosy szybko odepchnął jego rękę. "Czyżby ktoś się zadurzył?"

"Zamknij się." Wymamrotał Calum.

Podszedł do stoiska i kupił kawałek pizzy dla siebie i Cary.

"Cara czeka na nas pod sceną, więc chodźmy do niej." Calum powiedział, szeroko uśmiechając się na myśl o filigranowej dziewczynie, którą zaczynał bardzo lubić.

Michael i Kayla szli za nim po płycie, gdzie musieli jakoś przepchać się przez tłum. Ludziom nie podobało się, że byli spychani dalej do tyłu. Zazwyczaj używali wymówki, że ich przyjaciółka czeka na nich z przodu, albo nastolatki po prostu przesuwały się przestraszone.

Calum wypatrzył Carę i przepchnął się przez ostatnie trzy grupy ludzi, żeby do niej dotrzeć. Zaszedł ją od tyłu i z zaskoczenia przytulił, zostawiając pocałunki na jej policzku. Dziewczyna wydała z siebie uroczy pisk, który Calum słyszał już tyle razy w przeciągu dnia. Robiła to tylko, gdy była zaskoczona, co zdarzało się dość często.

"Cześć, jestem Michael, a to Kayla. Bo Calum nas pewnie nie przedstawił." Michael powiedział z uśmiechem i uścisnął dłoń Cary. Dziewczyna się uśmiechnęła.

Wymieniła powitanie z Kaylą i Calum zauważył, jak bardzo się od siebie różniły.

Odeszły lekko na bok, a Michael podszedł do Caluma, próbując z nim porozmawiać. Calum ignorował cały jego wywód na temat jakichś riffów gitarowych i przyglądał się rozmowie dziewczyn. Wydawało mu się śmieszne, że mogłyby się zaprzyjaźnić.

Kayla miała niebieskie włosy, liczne kolczyki w uszach i kilka tatuaży. Była ubrana cała na czarno i miała na nogach czarne Martensy, podczas gdy Cara była całkowitym przeciwieństwem. Cara była ubrana w czarną spódniczkę, ale to była w niej jedyna ciemna rzecz. Oprócz tego miała na sobie jasnoróżową koszulkę i kwieciste Vansy, które pasowały do kwiatów wplecionych w jej włosy.

Wydawały się dogadywać dość dobrze i Calum mógłby przysiąc, że widział, jak wymieniały się numerami. Cieszył się, że jego przyjaciele dogadywali się z dziewczyną, z którą chciał kiedyś być.

Cara oderwała wzrok od Kayli i zobaczyła, że Calum się w nią wpatrywał. Zachichotała lekko, rumieniąc się i spuszczając wzrok. Calum naprawdę lubił tą dziewczynę.

Come With Me || Calum Hood [tłumaczenie]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz