Baaaaardzo was przepraszam!
Jak na złość w zeszłą niedzielę nawalił mi internet w związku z czym, nie byłam w stanie nic wrzucić.
Od dziś ogłaszam, że możecie zadawać jakie chcecie pytania do wszystkich bohaterów "Echo".
Gdy troszkę się tych pytań uzbiera, zrobię osobny rozdział, w którym postaci nań odpowiedzą ^^Życzę miłego czytania.
Wciąż nie mogąc uwierzyć własnym oczom, ostrożnie podeszłam do mężczyzny i szturchnęłam go w ramię. Był w pełni realny i namacalny.
- Kurde.. jak wy tego dokonaliście? On nie jest hologramem.. - bąknęłam pod nosem zwracając się do stojącego za mną Rafaela.
Chłopak pisnął podekscytowany i próbował odpowiedzieć na moje pytanie, ale szalejące w nim emocje wcale mu tego nie ulatwiały. Widząc to, Ratchet ponownie zaśmiał się i przejął inicjatywę.
- Masz rację, moja ludzka postać nie jest holograficzna, tak naprawdę sam do końca nie wiem jak to możliwe.
- Wybacz moją zuchwalość, aleeee.. - przeciagając ostatnie słowo, podeszłam bliżej Ratcheta i palcem wskazującym dźgnęłam go w policzek. Jak się okazało niczym nie różnił się od mojego, no może tylko zarostem.
Biało włosy zrobił kwaśną minę i przewrócił oczami, po czym delikatnie odsunął moją dłoń od swojej twarzy.
Już otwierałam usta aby coś powiedzieć, lecz przerwało mi głośne chrząknięcie dobiegające z lewej strony. Obruciłam się w stronę z której wydawało mi się, że dobiegło i ujżałam nieznajomego faceta o srebrnych włosach, biało-zielono-czerwonej kurtce lotniczej i czarnych pilotkach, z błąkajacym się na ustach zawadiackim uśmiechem.- Yyyy kim Pan jest jeśli można wiedzieć? - zapytałam zdezorientowana.
- Aż tak się zmieniłem? Nie mów że nie poznajesz najlepszego Wrecker'a w całym wszechświecie. - powiedział.
- O ja nie mogę.. WHEELJACK*! - wykrzyknęłam podekscytowana.
Biegiem ruszyłam w stronę przyjaciela i rzuciłam mu się na szyję.
- Ej, ej spokojnie mała! Hahahah!
- Wygladasz świetnie! - wrzasnęłam puszczajac go.
- Myślałem że zawsze wyglądałem świetnie.. - powiedział z udawaną zadumą, po czym zaśmiał się głośno i poczochrał mnie po włosach.
Śmialibyśmy się dalej, gdyby nie przerwał nam poważny ton Ratchet'a, który zmierzał w nasza stronę żwawym krokiem.
- Dobra dość tych smiechów, teraz powinniście posłuchać czegoś bardzo ważnego co ma wam do powiedzenia Optimus. Chyba skończyli obradować.. Chodźmy. - zakomenderował biało włosy.
Razem z Wheeljack'iem spojrzeliśmy po sobie, po czym ruszyliśmy za Ratchet'em.
***
Niestety musielismy trochę jeszcze poczekać, ponieważ Fowler* miał "arcy pilną sprawę" niecierpiacą zwłoki. Dopiero gdy agent wyszedł, Prime przywołał nas skinieniem głowy.
CZYTASZ
Echo
FanfictionTa historia opowiada o tragedi,szczęściu i niezwykłej miłości które przeżywa dojrzała i silna jak na swój wiek, młoda kobieta. Przekonaj sié czy Echo pokona przeszkody stawiane jej przez los. INFORMACJE: *wszystkie wydarzenia mają miejsce w przyszło...