8.

16.4K 1.2K 182
                                    


Rano budzi mnie dźwięk budzika. Leniwie wstaję z łóżka i udaję się do łazienki. Wykonuje całą poranną rutynę i wracam do pokoju. Staję przed szafą i zastanawiam się co ubrać. Ostatecznie decyduje się na czarne rurki, białą koszulkę i czerwono-czarną koszulę, którą przewieszam sobie w pasie. Udaję się do kuchni i zjadam szybkie śniadanie. Wracam do pokoju, pakuję wszystkie potrzebne mi dzisiaj książki. Idę z powrotem, zakładam buty, ubieram jeszcze bluzę Leo i już mam zamiar wychodzić ale uprzedza mnie dzwonek do drzwi. Otwieram je i widzę szczerzącego się bruneta. Na początku nie rozumiem o co mu chodzi ale już po chwili się orientuje-znowu jesteśmy tak samo ubrani. Ughh. Olewam to, daję mu całusa w policzek i chwytam za rękę. Idziemy do szkoły dość szybkim krokiem. Będąc już w budynku udaję się do szafki i zostawiam w niej bluzę.

Lekcje minęły szybko. Aktualnie czekam przed szkołą na Leondre bo musiał zostać u nauczycielki od chemii. Czekałam na niego jakieś piętnaście minut ale w końcu się zjawił. Kierowaliśmy się w stronę bramy wyjściowej ale zauważyłam tą dziewczynę, bez zastanowienia wskoczyłam brunetowi na plecy. Niósł mnie bez problemu bo nie byłam jakoś strasznie ciężka. Gdy przechodziliśmy obok dziewczyny zauważyłam, że po jej policzkach spływają łzy. Czyżbym doprowadziła ją do łez? Uśmiechnęłam się don niej zwycięsko i wtuliłam w plecy bruneta. Po paru minutach byliśmy pod moim domem. Pożegnałam się z chłopakiem i weszłam do środka. Zrobiłam sobie obiad i już miałam obejrzeć powtórkę mojego ulubionego serialu gdy mój telefon wydał z siebie dźwięk.

Od:Leondre

Słoneczko wpadniesz dzisiaj do mnie? Będzie ekipa :) :*

Do:Leondre

Nie wiem czy będzie mi się chciało ;)

Od:Leondre

No weź, piątek jest, mała impreza jeszcze nikomu nie zaszkodziła :) ♥

Do:Leondre

Ugh. O której mam być?

Od:Leondre

Przed 18 bądź u mnie. Kocham Cię

Zablokowałam telefon i zabrałam się za oglądanie serialu. Po około godzinie skończył się a ja miałam jeszcze sporo czasu do tej całej imprezy. Przeglądałam kanały telewizyjne w poszukiwaniu czegoś ciekawego. Zostawiłam na jakiś nudnym teleturnieju. Po trzydziestu minutach poszłam się ogarnąć. Ubrałam czarne rurki z wieloma dziurami, czarną koszulkę na ramiączkach a w pasie przewiązałam tą samą koszulę co rano. Zdecydowanie jest moją ulubioną. Następnie poszłam do łazienki zrobić lekki makijaż. Wyprostowałam lekko włosy i byłam gotowa do wyjścia. Zabrałam jeszcze tylko słuchawki i telefon. Zadzwoniłam jeszcze do mamy i poinformowałam ją o tym, że wychodzę do Leo na noc. O imprezie nie wspominałam bo i tak pewnie sama by się domyśliła. Szłam do bruneta powoli bo nie miałam daleko. Stanęłam pod jego drzwiami, zadzwoniłam na dzwonek i czekałam aż otworzy.

Zagrajmy w grę|L.D|Where stories live. Discover now