26.

12.2K 1K 52
                                    

Obudziłam się rano. Chłopak jeszcze spał. Powoli zeszłam z łóżka i pokierowałam się do kuchni. Zabrałam się za przygotowywanie śniadania. W tle leciała jedna z moich ulubionych piosenek.

Przygotowałam jajecznicę ze szczypiorkiem a do tego tosty. Postawiłam wodę i w czasie gdy się gotowała udałam się do pokoju ubrać. Założyłam na siebie czarne spodnie z dziurami i szarą bluzkę z krótkim rękawem. Wróciłam do kuchni u wyłączyłam gotującą się wodę. Zalałam dwie herbaty w o moim ulubionym smaku-karmelowym. Ułożyłam wszystko na stole i chciałam iść obudzić bruneta ale on mnie uprzedził i zjawił się w pokoju. Po raz pierwszy widzę go w takim stanie: cały blady z mocno podkrążonymi oczami i włosami stojącymi na wszystkie strony. Mimo wszystko wyglądał uroczo. Rozespany chłopak usiadł przy stole i żółwim tempem zjadał posiłek. Jako że zjadłam wcześniej to odstawiłam swój talerz i kubek do zmywarki i pokierowałam się do pokoju ponieważ zapomniałam telefonu. Usiadłam na łóżku i chciałam sprawdzić swoje portale społecznościowe ale przerwał mi sms od mamy.

Od:Mama♡

Wrócę jutro rano.

To nawet dobrze bo mama i Leo na kacu to nie byłoby dobre połączenie. Odpaliłam facebooka i w tym momencie do pomieszczenia wparował Leondre. Ciekawe kiedy on zdążył się ubrać skoro do kuchni przyszedł w samych bokserkach a nagle ma na sobie ciuchy ze wczoraj.
-Jak tam kochanie? Głowa boli?-zaśmiałam się.
-Ugh..nie denerwuj mnie proszę.
-Lubię cię denerwować.
Po tych słowach chłopak przybliżył się do mnie. Złożył pocałunek na moim policzku a potem zaczął schodzić niżej. Zrobił mi malinkę..super..kolejna do kolekcji. Po chwili zrobił drugą taką samą po drugiej stronie. Po chwili przeszedł na moje obojczyki. Kreślił jakieś wzroki palcem a następnie zostawił mi trzy małe ślady. Tak to ja się nigdy nie pozbędę jego 'oznaczeń' bo nawet jedno nie zdąży się zagoić a ja mam przynajmniej trzy następne. Chłopak przestał i popatrzył mi w oczy. Wykorzystałam chwilę i zsunęłam koszulkę z jego ramienia i zostawiłam dość spory czerwony ślad na co brunet się tylko uśmiechnął.

***
Coraz bliżej koniec!
***
Miłego wieczoru! :)

Zagrajmy w grę|L.D|Where stories live. Discover now