Rozdział 1

123 12 4
                                    

-Jason! Jason! - rozległ się przerażający, kobiecy krzyk. Zacząłem się rozglądać, zatrzymałem wzrok na klęczącej postaci, wydawała mi się dziwnie znajoma.
Postać popatrzyła na mnie, a ja w jednym momencie zrozumiałem kim ona jest.
- Asuna?! Czy to ty?! - krzyknąłem w jej stronę przerażonym głosem.
Kiedy nieco ochłonąłem zacząłem dostrzegać szczegóły jej stanu. Jej koszula była całkowicie poparta. Spodnie prosiły się o mycie. Jej twarz, zwykle powalająco piękna, była teraz cała obita i posiniaczona.
Nagle z ciemności za jej plecami wyszedła dziwna postać. Nie byłem w stanie określić jej wyglądu gdyż było zbyt ciemno. Po pomieszczeniu rozległ się jej mrożący w krew żyłach śmiech, wyciągnęła nóż i nagłym ruchem ręki poderżneła Asunie gardło.
- Nie! - krzyknąłem objęty ramionami paniki.

Obudziłem się cały zlany potem na kanapie w salonie.
- To był tylko sen... - powiedziałem do siebie.
Poszedłem do łazienki, spojrzałem w stronę lustra i powiedziałem - Ech... trzeba się jakoś ogarnąć... -. Moje włosy były całkowicie potargane, ubranie zmięte.

Po jako takim ułożeniu włosów i przebraniu się wyszedłem z mieszkania. Szedłem po korytarzu. Spojrzałem od niechcenia w kąt korytarza i ujrzałem podejrzaną postać w płaszczu. Osobnik patrzył w moją stronę groźnym wzrokiem. Stanąłem w miejscu ciągle się w nią wpatrując. Nagle wokół postacią zaczął wirować zielony dym. Ciałem uciekać, ale nie mogłem się ruszyć. Dym zaczął owijać się wokół postaci, aż całkowicie ją zasłonił. Dym zniknął razem z postacią. Stałem tam jeszcze dłuższą chwilę, ciągle nie mogłem się ruszyć.
- Mam nadzieję że to tylko moja wyobraźnia... muszę ograniczyć gry komputerowe... -.

Gamer Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz