Nikogo nie było w pomieszczeniu. Zacząłem się rozglądać, bo zupełnie nie wiedziałem gdzie jestem. Nagle coś sobie uświadomiłem... mój najgorszy lęk... stał za mną. Poczułem jego oddech na szyi i usłyszałem chisteryczny śmiech...
Gwałtownie otwarłem oczy. Leżałem na łóżku cały spocony.
- To był tylko kolejny zły sen... - wydyszałem. Zauważyłem że już od paru dni one mnie nękają.
- To wszystko zaczęło się od dnia w którym spotkałem tego gościa od dymu... - uświadomiłem sobie.
Wstałem z łóżka, przegrałem się i postanowiłem że wyjdę na miasto.
- Pizza czeka! - krzyknąłem z zachwytem.Przez całą drogę do Pizzeri, miałem dziwne wrażenie, że ktoś mnie obserwuje. Opuściło ono mnie dopiero kiedy wszedłem do budynku Pizzeri.
- Dużą pizze "Salami",
proszę - powiedziałem do kelnera.
Kiedy mimowolnie spojrzałem w stronę wejścia, stał tam i wpatrywał się we mnie podejrzana postać. Poczułem dziwne zawroty głowy, robiło mi się niedobrze.
- Co się dzieje... - wymamrotałem do siebie pod nosem. Intuicja mówiła mi że to przez tego osobnika. Wybiegłem z budynku i skręciłem w zaułek. To była ślepa uliczka. Odwrociłem się gwałtownym ruchem i ujrzałem tą postać.
- Witaj Jason'ie - odezwał się do mnie męski głosem.
- Skąd znasz moje imię?! Czego ode mnie chcesz?! - wykrzyczałem w jego stronę.
- Jestem z Federacji Strażników Wybrańców. W skrócie "FSW" - powiedział do mnie spokojnym głosem.
- Nie rozumiem... - odpowiedziałem ciągle podejrzliwy.
- Jason... jesteś wybrańcem. Jednym z niewielu pozostałych przy życiu... - powiedział niemal niesłyszalnym głosem.
CZYTASZ
Gamer
Fantasy"Gamer" to opowieść o 16 - letnim, wysokim brunecie który pewnego dnia dowiedział się ze należy do elitarnej grupy Wybrańców. Jego życie zależy od osobistych umiejętności. Śmierć w grze oznacza także śmierć w prawdziwym świecie. =...