Rozdział 5

54 9 10
                                    

- Mówiłeś że jest tylko 5 Wybrańców, a widzę tu całą masę ludzi! - powiedziałem oburzony do mężczyzny.
- Ci ludzie? To nie są Wybrańcy, to tylko mieszkańcy tego małego miasteczka. - mówiąc to spojrzał na mnie znudzonym wzrokiem - Ech... jak mówiłem, chcę Ci przedstawić twoich nowych kolegów. -
Fidiasz ruszył się z miejsca i zachęcił mnie ręką, abym za nim poszedł. Zbliżaliśmy się do stalowego budynku, większego od murów o jakieś 4 metry. Nie było na nim specjalnie dużo ozdób, tylko kilka okien i potężne drzwi na środku, to właśnie w ich kierunku podążaliśmy.
Kiedy stanęliśmy centralnie przed drzwiami, one się otworzyły jak na zawołanie.
Kiedy przez nie przeszliśmy, moim oczom ukazała się dużą komnata, wyglądała jak w jakimś urzędzie. Z sufitu wisiał złoty żyrandol, po całej podłodze rozprowadzony był czerwony, puszysty dywan. Na końcu sali widać było coś na kształt bogato zdobionej w różne wzory recepcji.
Kiedy do niej podeszliśmy, zauważyłem niską, starą kobietę. - Panno Stencel, sprowadziłem nowego rekruta. - powiedział mężczyzna do staruszki.
Ta spojrzała na niego wymownym wzrokiem.
- Kolejny? - zapytała i po czym dodała - Ciekawe ile ten przeżyje. -.
Poczułem że to o mnie mowa (Taki bardzo spostrzegawczy. Dop. Autora).
Przeszedł mnie zimny dreszcz. .- Ile przeżyje?... - pomyślałem.
Staruszka się zwróciła w moją stronę - Ech... więc, ile masz lat, ile masz wzrostu, podaj imię i nazwisko. - powiedziała.
- Co?... - powiedziałem zaskoczony. - Dobrze słyszałeś - odpowiedziała mi kobieta. - To... mam 16 lat, 187 cm wzrostu i nazywam się Jason Brown. - odpowiedziałem niepewnie.
Staruszka napisała coś swoim długopisem w jakim dzienniku czy czymś i powiedziała z uśmiechem
- Witaj wśród swoich Wybrańcu Jason'ie -.

============

Mam nadzieję że rozdział się spodobał! ^^ chciałbym podziękować xMaryssx za zrobienie nowej okładki do "Gamer'a" :D.
Jeśli się spodobało to zostawcie po sobie komentarz i gwiazdkę ^^

☆★☆★

Gamer Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz