Agnes opiekowała się Niną, odkąd poznały się będąc jeszcze w szkole podstawowej. Ich pierwsze spotkanie wyglądało dość niezręcznie. Zwłaszcza, że Agnes musiała ochronić ją przed złośliwą koleżanką, która zabrała jej zabawkę i ciągnęła za włosy.
Louis'a poznały w gimnazjum. Chłopak był niski, zbudowany jak dziewczyna i zdecydowanie śliczny. Piękne, duże niebieskie oczy, delikatne włosy. I oczywiście klasowa ofiara. Nina zaprzyjaźniła się z nim już pierwszego dnia. Natomiast Agnes przyjęła go do paczki jako kolejną osobę, którą musi chronić.
Kiedy przyszedł czas dojrzewania, żadne z nich nie było zaskoczone swoją rasą. Agnes od dziecka wykazywała silne znaki Alfy. Natomiast Nina i Louis nie zaskoczyli ani rodziny, ani znajomych, kiedy okazało się, że jedno i drugie jest Omegą.
Przeszli razem przez okres dojrzewania w liceum. Pierwsze miłości, pierwsze złamane serca, pierwsze pocałunki. Rok później mieszkali już we trójkę w Londynie. Agnes, jako Alfa, miała bardzo dobrze płatną pracę. Mogła bez problemu utrzymać całe mieszkanie. Jednak jej przyjaciele postanowili nie być pasożytami społecznymi i mimo tego, że byli tą słabszą rasą, Agnes załatwiła im pracę. Byli barmanami w znanym klubie „Funky Buddah". Jedno i drugie, starało się być niezależne. Coraz częściej Alfa tęskniła za czasami kiedy byli nieśmiali, słodcy i ciągle potrzebowali jej pomocy. Teraz i jedno i drugie stało się pyskate. Chyba robiła się za miękka.
Właśnie jechała po swoje „niezależne" omegi. Klub był jak zwykle przepełniony. Podeszła do baru i usiadła na wysokim stołku. Chwilę później Nina już stała przed nią.
- Daj nam pięć minut.
Agnes kiwnęła jej głową i z wdzięcznością przyjęła szklankę wody.
***
Cała trójka siedziała w samochodzie, słuchając muzyki z radia w drodze powrotnej.
- Możesz mi powiedzieć, dlaczego to zawsze ty siedzisz z przodu? – zapytała naburmuszona Nina.
- Bo lubię. Zresztą jestem facetem. – odpowiedział jej Louis, nawet na nią nie patrząc.
- I Omegą, tak jak ja.
- Ale facetem.
- Szowinistyczna świnia.
- Mała-
Brunetowi nie było dane skończyć, bo nagle Agnes obróciła kierownicą, próbując ominąć samochód z na przeciwka.
Pasażerami szarpnęło, a Louis sykną kiedy pasy werżnęły mu się w klatkę piersiową.
Alfa zatrzymała się z piskiem opon i już po chwili wysiadała z pojazdu. Omegi popatrzyły po sobie, nadal w szoku, i z prędkością światła wysiadły za nią.
- Popierdoliło cię już do reszty kretynie?! – zagrzmiała Agnes.
Facet wysiadł ze swojego samochodu i spojrzał na nią z pogardą.
- Jak śmiesz tak do mnie mówić?!
- Słucham? – zapytała Agnes, a w jej głosie można było wyczuć niebezpieczny tembr głosu Alfy.
Przyjaciele skulili się w sobie.
- Jak jeździsz palancie? Prawo jazdy w chipsach wylosowałeś?!
W trakcie kiedy Alfy kłóciły się w najlepsze, z samochodu faceta wysiadła skulona postać. Wyglądała na przestraszoną. Miała blond włosy i niebieskie oczy. Podobne do Louis'a, jednak jaśniejsze.
CZYTASZ
Home (Larry Stylinson)
FanfictionW świecie gdzie rządzą Alfy, a Omegi są tą słabszą rasą, bardzo ciężko jest się odnaleźć. Takiego problemu nie ma Louis, Nina i Agnes. Trójka przyjaciół zna się od dziecka. Ale jak bardzo ich życie się zmieni, kiedy Agnes znajdzie swoją Omegę, Louis...