- Kochanie odłóż ten telefon i chodź na dół- usłyszałam z dołu głos mojego taty
- Już idę- krzyknęłam i blokując telefon rzuciłam go na łóżko.
Zbiegłam szybko na dół, a gdy zobaczyłam, że nie ma jeszcze jedzenia na stole domyśliłam się, że musi chodzić o coś innego- Znowu mam umyć samochód?- westchnęłam cicho
- Nie. Tym razem chodzi o Ciebie- powiedział tata,a ja tylko zmarszczyłam brwi- usiądź- wskazał na kanapę, a po chwili koło niego pojawiła się mama.- Kochanie twoje oceny są...- zaczęła
- Normalne... prawie same trójki- wzruszyłam ramionami. Nigdy nie narzekałam na moje oceny.
- Ze wszystkich przedmiotów oprócz geografii- westchnęłam cicho- jeszcze trochę i będziesz musiała ją poprawiać!
- Na pewno nie jest tak źle... a po za tym to wina nauczyciela! Amnesia i Lou mają po 3 na koniec semestru, a wiecie jak dobrze się uczą- próbowałam się bronić
- Wiemy kochanie- mama uśmiechnęła się- dlatego postanowiliśmy załatwić ci korepetytora
- Korepetytora? - zapytałam nie dowierzając
- Tak kochanie, to syn mojego kolegi , jest troszeczkę starszy chyba o rok lub dwa, więc wszystko ma już w małym palcu- tata się uśmiechnął
- Mam jakieś inne wyjście?- zapytałam z nadzieją
- A jak myślisz? - zapytał tata podnosząc jedną brew do góry- Nie - cicho powiedziałam na co mężczyzna się zaśmiał
----------------------
Tym razem "normalny" rozdział ;D
Co sądzicie o rodzicach Neve?
Miłego wieczoru xx
CZYTASZ
Coach| L.H
FanfictionIamLuke: Ruchasz się czy trzeba z Tobą chodzić? Iamqueenbitch: Jebłam :") IamLuke: Proste pytanie, prosta odpowiedź Iamqueenbitch: Do dziwek nie należę (y) Zwiastun by: @MuszkaOwocowka ( https://www.youtube.com/watch?v=xNDXyWUvk2c&feature=youtu.be )...