28. Spróbuję,obiecuję.

2.1K 129 4
                                    

 OiOiIamLou: Wiesz, myślałam, że jesteś okey. Nadal myślę, że jesteś, ale zjebałeś.
IamLuke: O co Ci chodzi kobieto, nawet Cię nie znam.

OiOiIamLou: Chodzi o Neve.
IamLuke: Oh.... Louise, prawda?
OiOiIamLou: Tak, ale to nie o to tu chodzi. Powinieneś ją przeprosić, błagać o wybaczenie, cokolwiek. Neve jest moją przyjaciółką, a z tego co mówił mi jej brat jest z nią źle, a nawet gorzej. Masz ruszyć tą swoją dupę, i uwierz mi radzę Ci to zrobić, póki jestem jeszcze spokojna. 
OiOiIamLou: Słuchaj, chodzi o to, że nie mogę patrzeć jak ona cierpi, a ty wydajesz się naprawdę okey, pewnie tworzycie wspaniałą parę, po prostu spróbuj to naprawić.

IamLuke: Spróbuję, obiecuję.

~*~*
Lovechoco123: Mam ochotę ci teraz wjebać.
Lovechoco123: I to tak porządnie.
IamLuke: Mhm, boję się xDDD podejrzewam, że Amnesia.

Lovechoco123: To, że jestem niska nie znaczy, że nie mam w domu siekiery :)), a wiesz nią bardzo łatwo odrąbałoby się łeb :)) lub coś innego :)) mogę ci pokazać na twoim przykładzie :))
IamLuke: Ziomuś, zaraz wszystko będzie po staremu
Lovechoco123: Będzie po staremu?! PO STAREMU?! TOBIE CHYBA KTOŚ DO JASNEJ CHOLERY MÓZG WYCIĄŁ! ZRANIŁEŚ JĄ I DLA TWOJEJ WIADOMOŚCI ONA KURWA CIERPI. 
IamLuke: Ale...
IamLuke: Dobra, wiem. Zrobiłem źle.
IamLuke: Bardzo.
IamLuke: Kurwa no.

-_-_-_-_-_-_-_-

Okey, jeżeli myślicie, że nikt nigdy by tak nie napisał w realu to jesteście w wielkim błędzie xDDD
Mam zamiar dzisiaj już zakończyć "Coach", a wieczorem dodać podsumowanie ;
D

Coach| L.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz