VII

210 10 5
                                    

Po zjedzonych lodach, które były naprawdę pyszne poszłyśmy na jej ulubiony plac zabaw. Po drodze rozmawiałyśmy o jej wymarzonym piesku który miał się pojawić za niedługo w jej rodzinie. Droga minęła nam bardzo szybko, ja usiadłam na ławce a Brooke poleciała na karuzelę.
Do uszu włożyłam słuchawki i włączyłam moją ulubioną playliste - Ariana Grande. Po chwili na ławkę ktoś się przysiadł, jednak ja na niego nie zbyt reagowałam. Nie chciałam z nikim rozmawiać, musiałam pomyśleć nad tym co się stało w ostatnim czasie - Charlie Lenehan.
Po jakimś czasie odczułam ze ten ktoś się na mnie lampi*. DOSŁOWNIE SIĘ LAMPI! Spojrzałam na niego i ujrzałam piękną fioletowłosą dziewczynę z zielonymi oczyma.
Uśmiechnęła się a ja ściągnełam słuchawki, chciałam się odezwać lecz ona była pierwsza:
~Hej! Jestem Monica, ale lubię jak mówią na mnie Moon. - szybko rzuciła.
~Emm.. Cześć, ja jestem Victoria ale wolę Vicki - miło się uśmiechnęłam.
~Co Ty tutaj robisz? Nie mieszkasz tutaj, prawda? Nie byłaś tu nigdy wcześniej? Hmm? - zaczęła strzelać pytaniami jak armata.
~Heh - śmiechłam (xd) ~Co do twoich pytań to jestem tutaj z moją "siostrą" - z palców zrobiłam cudzysłów. ~Tak, już teraz mieszkam i nie, nie byłam tu nigdy. - powiedziłam.
Monica wydaje się być bardzo roztrzepaną i miłą dziewczyną.
~Tak myślałam, ale dlaczego "siostrą" - powtórzyła moją czyność rzucając przy tym rękoma na wszystkie możliwe strony.
~Bo tak naprawdę nie jest ona moją siostrą tylko mieszkam u niej w domu. - powiedziałam lekko się denerwując.
Po ten wypowiedzi usłyszałam bardzo głośny krzyk dochodzący ze strony placu. Byłam pewna, że to Brooke, jednak gdy zobaczylam co się tam dzieje to krew zamarzła mi w żyłach...

*lampi - bardzo wpatruje
(ZDJĘCIE MONICY)

~♡~♡~♡~♡~♡~♡♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡♡~

HEEEJKA! PRZEPRASZAM ZA TAK DUŻĄ PRZERWĘ ALE SPRAWDZIANY ITD.
NO ALE MNIEJSZA.. JAK SIĘ PODOBA? MYŚLĘ, ŻE W MIARĘ OK.
PAMIĘTAJCIE ! KOMENTARZE MOTYWUJĄ :)

Crush->Bars&MelodyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz