6

50 7 1
                                    

Ledwo weszłam do szkoły a od razu dopadła mnie Kate.
- Mam nowinę!!!
- Jaką? - ponaglałam ją.
- Więc...
- No wyduś to wreszcie!
- Mam przyjaciela!
- Serio?! I z tego robisz takie halo?!
- Ale to nie jest zwykły przyjaciel..
- A jaki?
- No.. To mój... sekxprzyjaciel.
Zatrzymałam się w pół kroku.
- Nie pierdol!!!
Wydarłam się na cały korytarz, ale jakoś miałam to w dupie.
- Kto jest tym nieszczęśnikiem?
Zaśmiałam się z niej.
- No.. pamiętasz tego słodziaka z kolorowymi włosami? No to on.
Uśmiechnęłyśmy się.

***
Lekcje się już skończyły. Taaak!
Już wychodziłam z budy, gdy w połowie kroku zatrzymał mnie ogrodnik.
- Panienka Katniss?
- Owszem.
- Choć ze mną.
No tak.. kara. Właśnie strzeliłam sobie facepalma. Mogłam uciec ale nie, musiałam oczywiście dać się przyłapać. Teraz juz nie uciekne. Co prawda zdarza mi się pyskować nauczycielom ale do ogrodnika to ja mam szacunek... O cały ogród dba tylko on, przez cały rok. A wierzcie mi, że nasz ogród wygląda cudnie.
Szłam za Geremim (ogrodnikiem) do jakiegoś lasu. Mijaliśmy po drodze wiele różnych drzew i krzaczków. Szliśmy tak dobre 15 min aż w końcu doszliśmy do malutkiego domku wokół którego załadnie nie było...
- Kto tu mieszka?
- Aktualnie nikt. Ale kiedyś tu mieszkała wspaniała rodzina.
Trzeba zrobić tu porządek za chwile będzie tu Dylan i ci pomoże. Wybacz ale musze juz iść.
Uśmiechnął się przepraszająco i odszedł.
Super zostałam sama, w dodatku zaraz będzie tu ten kretyn.
Jak na zawołanie właśnie przyszedł.
Spojrzał na mnie wrogo.
- Po prostu się do mnie nie odzywaj.
Powiedział i zaczął kosić trawnik.
Do bani!
On kosił a ja zgrabiałam skoszoną trawę.
Boże co za okropieństwo! Na palcach mam już kupę odcisków i jest mi w cholerę gorąco! Chyba Dylanowi tez bo właśnie ściąga koszulkę. Ale ma klatę wow, inni powinni mu zazdrościć. Boże co ja gadam?! Ohh zajmę się zgrabianiem a nie gapieniem się na niego.
No nie mogę! Upał jak nie wiem! Poszłam odsapnąć w jedyne zacienione miejsce, które znajdowało się pod drzewem.
Usiadłam i delektowałam się chłodem. [xd]
Uważnie obserwowałam umięśnione ciało Dylana. Na jego twarzy nie widziałam gniewu lecz raczej... radość? Nie jestem pewna ale tak to wygląda.
Serio? Cieszy go taka ciężka praca?
Mnie, nie.
Lekko przymknęłam oczy.
I odpłynęłam.

Dylan O'Brien
Kosiłem tą cholerną trawę, ale było mi przyjemnie na sercu ze w końcu miejsce w którym kiedyś mieszkali moi rodzice będzie ładniejsze. Nigdy nie mogłem się zebrać do uporządkowania tego wszystkiego ale widzę że idzie szybciej niż myślałem.
Zmęczony zgasiłem kosiarkę, planowałem iść do cienia bo słońce strasznie prażyło. Zobaczyłem tam dziewczynę, miała zamknięte oczy.
Usiadłem obok niej.
- Nie zawygodnie ci?
Nie odpowiedziała mi nic. Yyyy okej..
Miała się do mnie w sumie nie odzywać, racja. Nagle lekko się do mnie przytuliła. Zaraz.. to trochę dziwne. Ona by tego nigdy nie zrobiła. Spojrzałem na nią miała nadal zamknięte oczy, lekki uśmiech i spokojny oddech. Przecież ona śpi! Ale ja jestem głupi.
Olałem to,że dziewczyna się do mnie kleiła. I pogrążyłem się w śnie.

Katniss
Tysiące smaków lodów: pistacjowe, czekoladowe, truskawkowe, orzechowe, kokosowe itd. Wołały do mnie:
- Zjedz mnie!
- Nie! Mnie zjedz!
-Mnie!
Byłam w krainie lodów. O boże. Kocham lody.
Nagle wesołe lodziki zaczęły krzyczeć:
- Uciekaj! Inwazja kurczaków!!
Zaczęłam się śmiać no bo serio? Inwazja kurczaków?
Gdy nagle zobaczyłam olbrzymiego usmażonego kurczaka który mnie gonił!
Zaczęłam uciekać ale on był ode mnie szybszy.
- Zawsze ty mnie jadłaś, teraz ja zjem ciebie. Muhahahahahha.
Wkurzyłam się i go ugryzłam. Smakował naprawdę dobrze. Zkosztowałam jeszcze raz...
- Ałaaa
Obudził mnie ze snu niewyraźny dźwięk.
Odwróciłam się i zobaczyłam śpiącego Dylana. Popatrzyłam na jego rękę, a tam był ślad moich zębów.
Zaraz .. czy ja go... Dobrze że się nie obudził. Dziwniejsze w tym wszystkim było to, że byłam w niego wtulona.
Było mi naprawdę wygodnie.

I Hate You.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz