1

116 13 3
                                    

Hej. Jestem Alis. Mówie wam...Już nigdy nie wróce do mojego starego domu i lasu w pobliżu niego. Gdybym tylko... Lepiej opowiem wam to wszystko od początku.

-ALIIIIS! - obidził mnie głos mamy dochodzący z kuchni. Była 6:30, wygrzebałam sie z łóżka. Pomimo iż miało być dziś z 25℃ to w moim pokoju było zimno. Ubrałam kapcie i podeszłam do okna.
"Jak ja nie chce iść do szkoły...Gnić zamknięta pare godzin w budynku, a za oknem taka pogoda..."- pomyślałam i zdreptałam po schodach do mamy, która robiła gofry.
- No w końcu wstałaś. Wołam i wołam. - mówiła smarując moje gofry dżemem.
- Nooo, jakoś tak mi się nie chce iść do szkoły. Czuje sie jak zombie. - w tym momencie do kuchni wszedł mój młodszy brat. Było ode mnieno rok młodszy.
- Hej starucho. - zawsze tak do mnie mówi, nie wiem czemu. Mam trzynaście lat więc aż tak stara nie jestem.
- Hej blondi. - odgryzłam się. Czemu blondi? Bo ma dość długie blond włosy plus błekitne oczy. Jedyne czego mu zazdroszcze.
- Ej! Nie mów do mnie blondi! - oburzył się i cinął we mnie gofrem którego dała mu mama przed minutą.
-Halo, halo co to za gofrowe wojny beze mnie? - rzucił tata wyrywając mi gofra z ręki i lekko uderzając mnie nim w nos.
- Kolejna śpiąca królewna. - powiedziała mama.
- Tak, taaak. Dzieciaki ubierać się, bo was nie zawioze do szkoły! - pogroził idąc w strone łazinki z gofrem w ustach.

W szkole nie było nic ciekawego. Szybko przeleciał ten dzień, wracałam lasem. Drużka którą szłam prowadziła na tyły mojego domu. Gdy byłam w połowie drogi czułam jak coś mnie obserwuje... Próbowałam o tym nie myśleć. Szłam dalej. Nagle coś złapało mnie za ramię...






~~~~~~~~~~~~~~~~~
To mój pierwszy horrorek więc no mam nadzieje, że sie spodoba (^ω^)

Nie Zbliżajcie Się Do Lasu [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz