♡Następny dzień♡
Wstałam ubrałam się nie chciałam schodzić na dół bo bałam się że będzie siedział tam Charlie. Wzięłam plecak i cicho na palcach zeszłam na dół na szczęście Charlie jeszcze spał , ubrałam buty i wyszłam. Szłam tyłem żeby patrzeć czy Charlie nie wyjdzie. Szłam nadal tyłem wpadłam w kogoś obruciłam się to był Leo.Leo
Co ty znowu robisz?
Ja
Patrzę czy Charlie nie wychodzi czy coś.
Leo
Znowu boisz się pytań?
Ja
No a jak myślisz.
Leo
Nie bój się jeśli będzie zadawał jakieś pytania a ja będę przy tym to ja będę odpowiadał.
Ja
Ty lepiej nic nie mów bo jak coś powiesz.Nagle usłyszałam że ktoś mnie woła :
Charlie
Julia stój.
Ja
Co znowu.
Charlie
Śniadania zapomniałaś.
Ja
Dzięki.
Charlie
Nie ma za co. Za rączki się jeszcze złapcie.
Leo
Z chęcią.Leo złapał mnie za rękę.
Charlie
Uuu jak słodko tak trzymaj Leo.
Ja
Dobra chodź już.
Leo
Okay.Spytałam:
Ja
Leo co to miało być?!
Leo
Hmm nic?
Ja
Nic?
Leo
Tak. Chyba się za to nie obrazisz?
Ja
No nie wiem.
Leo
No proszę nie obrażaj się.
Ja
No ok ale więcej tak nie rób.Leo znowu złapał mnie za rękę.
Ja
Leo!
Leo
Sorka to z przyzwyczajenia.
Ja
Z przyzwyczajenia?
Leo
Tak.Kiedy doszliśmy do szkoły poszliśmy do klasy ale klasa była zamknięta popatrzyliśmy się na siebie ze zdziwieniem. Poszliśmy do dyrektora. Dyrektor powiedział że dzisiaj mamy wolne. Więc wyszliśmy ze szkoły.
Leo
To gdzie idziemy?
Ja
Napewno nie do mnie bo nikogo nie ma.
Leo
To chodź do mnie.
Ja
Okay.Jesteśmy już u Leo.
Leo
Idź do mojego pokoju.
Ja
Okay.
Leo
Ja zaraz przyjdę tylko wezmę coś do jedzenia.
Ja
Okay.Poszłam do jego pokoju. Zaraz przyszedł Leo włączył telewizor. Zaczęliśmy oglądać puścił jakiś film o miłości czy coś takiego. Po filmie gadaliśmy chwilę gdyby moja mama nie zadzwoniła to byśmy się pocałowali.
Ja
Leo ja muszę już iść.
Leo
Okay. Dozobaczenia jutro.Szybko wzięłam plecak i wybiegłam na szczęście mieszkałam na przeciwko. Wbiegłam do domu i poleciałam do swojego pokoju. Kiedy zrobiło się ciemno poszłam się umyć i poszłam spać.