Część Bez tytułu 9

281 24 0
                                    

Poniedziałek

Od razu po obudzeni się jak to miałam w zwyczaju, spojrzałam na wyświetlacz telefonu, aby sprawdzić godzinę. Była 9, ale na ekranie widniał znaczek nieodebranej wiadomości. Ciekawe od kogo, od razu otworzyła. Wiadomość od Alex "Przyjadę po Ciebie o 12, wiem że miałysmy sie spotkać o 16. Wytłumaczę ci na miejscu. Ubierz się luźno, bo czeka cię cały dzień chodzenia po sklepach. Do zobaczenia :)". Po przeczytaniu wiadomości od razu się uśmiechnełam, bo nie lubię wyczekiwać na jakieś spotkanie. Jakieś? Co ja opowiadam, to było 1 z najważniejszych spotkań które miało się odbyć w moim życiu. W sumie to nic o niej nie wiem, może będzie trochę czasu o kilka pytań pomiędzy ubraniami. Postanowiłam w końcu wstać z łóżka, bo uświadomiłam sobie że leżę tak już od dobrej godziny. Nie lubię na nikogo czekać, a więc i sama nie lubię się spóźniaż, mimo że Alex powiedziała że przyjedzie po mnie i tak wole się przyszykować przed czasem. Poszłam do kuchni i nalałam sobie szklankę soku, wypiłam go a następnie przystąpiłam do robienia sobie śniadania. Dzisiaj będzie jajecznica z pomidorami, wyciągnełam patelnie i resztę produktów. Zjadła pyszne śniadanko i w końcu poszłam się odświeżyć w łazience. Dziewczyna napisała żebym się luźno ubrała, pewnie miałą na myśli wygodnie. Stałam przed szafą i myślałam co będzie najodpowiedniejsze do ubrania. Zdecydowałam się na spodnie moro i bluzę, bo patrząc przez okno nie zapowiadał się słoneczny dzień. Dochodziła 12, więc dopiłam swoją kawę i chwilę później usłyszałam dzwonek. Podeszłam zdziwiona, no bo kto by mógł przyjść, a Alex nie znałam numeru mojego mieszkania. Przekręcam kluczy w drzwiach, patrze a tam Alex. Z uśmiechem powiedziałam- wygladasz nieziemsko- na prawdę miała na sobie zwykłe spodenie czarne i bluzka z napisem, jednak wszystko było tak dograne a jej włosy po raz pierwszy związane w kucyka. I w takim wydaniu równie mi się podobała.

-Cześć?- dziewczyna z lekkim zakłopotaniem zapytała, chyba zauważyła to że przez kilka sekund wpatrywałam sie w nią nie wypowiadając nic.

-Hej hej, przepraszam już idę po telefon portfel i możemy iść- posłałam dziewczynie uśmiech który odwzjamniła- wejdź jeśli chcesz- zaproponowałam.

-Jasne- Alex przekroczyła próg i zaczęła się rozglądać a ja w tym czasie zbierałam swoje potrzebne do wyjścia rzeczy.
-Masz ladne mieszkanie-uslyszalam glos Alez ktora wyłonila sie z mojej sypialni
-Dziekuje. Widac to po placeniu czynszu-odpowiedzialam jej i chwycilam ją za maly palec-chodz juz wszystko mam-usmiechnelam sie i wyszlysmy z mieszkania. Zamknelam drzwi do mieszkania i wsiadlam do auta Alex. Pachnialo ladnym zapachem jakis kwiatow? Albo nie pachnialo jak moje ulubione żele pod prysznic. Alex bardzo ostrożnie jeździła, ale szybko nabierała prędkości. Wjechałyśmy na autostradę, bo było szybciej się dostać do galerii. Popatrzyłam na licznik, miała prawie 200km/h popatrzyłam na nią, bo zaczełam się troszkę denerwować. Niestety Alex to zauważyła.

-Spokojnie kochanie, już zwalniam-powiedziała z takim spokojem w głosie, że na prawdę się uspokoiłam. W końcu dbała o mnie, chyba.. Zaraz zaraz:

-Kochanie?-zapytałam cicho, mając nadzieję, że nie usłyszała mojego zdziwienia.

-Przepraszam, myślałam że mogę tak mówić- Alex zrobiła najniewinniejszą minę na świecie, nie mogłam się jej oprzeć. Dotknęłam jej dłoni i powiedziałam

-Możesz-spuściłam wzrok w dół, a moje kąciki podniosły się od razu do góry. Nagle poczułam jak moja ręka się podnosi i ktoś lekko ją całuje. Alex uśmiechnęła się do mnie, kiedy od razu spojrzałąm na nią.

-Dojeżdżamy już, może najpierw pójdziemy coś zjeść, hm? Bo w końcu lepiej chodzić szczęśliwym na zakupy- Alex zaproponowała, a po ostatnim zdaniu zaśmiała się cicho.

Chwile łagodneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz