06

4.7K 317 7
                                    

Z tego powodu iż były ferie zimowe pełno ludzi przybyło tutaj z tego samego powodu - by po prostu dobrze się bawić.
Chwyciłem Megan za rękę i spojrzeliśmy w dół wielkiego zjazdu.

- Jesteś gotowa? - spytałem

- Nigdy wcześniej nie jeździłam na nartach - powiedziała głośno przełykając ślinę

- Zaufaj mi - mocniej ścisnąłem jej rękę i poruszyłem się lekko na przód

Zaczęliśmy zjeżdżać coraz szybciej i szybciej. Krzyki Meg nie pozwalały mi się skupić i o mały włos nie wjechałem w jakiegoś chłopca.
Na końcu drogi, narty Megan zderzyły się z moimi przez co oboje się przewróciliśmy. Nic się nie stało - śmialiśmy się z tej sytuacji.

- Jak jeździsz pokrako - powiedziała Megan przez śmiech
- Przecież to ty we mnie wjechałaś kulfonie - zachichotałem

- Kulfonie? - spytała gniewnie

- Mój malutki, słodziutki, piękniutki, kochaniutki kulfonie - wstałem i podałem jej rękę

- Teraz lepiej - chwyciła moją rękę i szybko wpadła w moje ramiona - Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej - dodała

Tja, jutro wracamy do domu :)

Hello, I'm Leo 1&2 ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz