17. Same Old Love?

11K 593 7
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Następnego dnia stosunki moje i Huntera były takie jak zeszłego wieczoru. Kiedy weszłam do stołówki nie spodziewałam się, że zobaczę tam Huntera w towarzystwie. Zwłaszcza dziewczyny. Ale nie byle jakiej.

Mimo, że na stołówce było mnóstwo ludzi, od razu udało mi się wypatrzyć Huntera. Od razu stanęłam w miejscu.

Siedział wśród swoich kolegów. A na jego kolanach siedziała uśmiechnięta od ucha do ucha Stephanie. Tak. To ta dziewczyna, z którą go kiedyś przyłapałam. Żeby przejść do stolika przy którym czekała na mnie Monica musiałam przejść koło nich. Przypadek? Nie Sądzę. W duchu dziękuję sobie, że poświęciłam kilka minut więcej na poranną toaletę ( patrz zdj wyżej :) )

Zanim jednak zdążę zrobić krok, wzrok Stephanie pada na mnie. Uśmiecha się z wyższością i patrząc wprost na mnie wpija się w usta Huntera. Wplątuje palce w jego włosy, natomiast on obejmuje ją w talii i powoli zjeżdża niżej. Tego nawet nie można nazwać pocałunkiem. Raczej odpowiedniejsze byłoby stwierdzenie, że to " sex ustami ". Czysta pozerka z jej strony. A może nawet i jego. Nakładam na twarz neutralny wyraz twarzy i ruszam do Monici. Co oczywiście nie wychodzi tak gładko. Z oddali słyszę głosy jego kolegów, którzy rzucają komentarzami typu " Za raz pójdą do kantorka ". Jednak nie zwracam na to uwagi i idę dalej. Kiedy jestem obok, Stephanie odrywa się od Huntera i mówi:

- O! Cześć Delio. Nie zauważyłam Cię.

Patrzę na nią i uśmiecham się najsłodziej jak potrafię:

- O! Cześć Stephanie. Ja Ciebie też. - Po czym nie zaszczycając Huntera ani jednym spojrzeniem idę dalej. Witając się z Monicą siadam do stołu i zatapiam się w myślach.

Co mnie to obchodzi, że Hunter całował się ze Steph? To jego życie. Wiadomo było, że w końcu zacznie się spotykać z jakąś dziewczyną. Ale żeby z nią!? Po tamtym razie nawet nie utrzymywali ze sobą kontaktu! Wiem, że z jej strony była to czyta prowokacja. Zrobi wszystko żeby mi dopiec. Ale on? Jestem na niego wściekła! Oczywiście nie uwierzyłam w to co mówił. Ale dopiero co całował mnie a zaraz potem ją. Ignorując lekkie ukłucie, stwierdzam coś co od początku wiedziałam: Że nie można mu ufać.


- A teraz mów jak tam.

- Nic ciekawego.

- Nic ciekawego!? W końcu byłaś na randce z Jasem! Opowiadaj. Tylko! - Wyciąga w moją stronę palec

- Powtarzam: Tylko! Mają być szczegóły!

Nie mogę się nie roześmiać na jej poważny ton głosu. Wyciągając ręce do góry mówię:

- Okej, okej. Tylko żebyś się nie rozczarowała.

- Słabo całuje?

- Nie. Nie wiem. Słuchaj od początku.

Kiedy kończę opowiadać jej wczorajszy dzień, przez dłuższą chwilę siedzi cicho. W końcu mruczy:

- Nie wiem co mam powiedzieć. Serio.

- To chyba pierwszy raz. - Żartuję. Patrzy niezrozumiale, a potem łapie kawał i zaczyna się śmiać.

- Cicho, cicho. Mówię serio. On naprawdę został do końca filmu?

- Tak. Nie widzę nic w tym złego biorąc pod uwagę przebieg całego spotkania.

- Mimo wszystko... - Monica mówi dalej ale jej nie słucham. Widzę Jase'a kierującego się do wyjśćia stołówki.

- Monica muszę lecieć. Widzimy się potem. Pa

- Jase! Poczekaj! - Krzyczę. Ignorując palące spojrzenie Huntera biegnę w stronę drzwi...


                   -------------------------------------------------------------------------

Cóż, ten rozdział nie miał być dodawany tak szybko ale... Życzę miłego czytania :)

Za wszelkie rozczarowania z góry przepraszam.

Zapraszam do czytania " Ostatniej nadziei " Anastasii5418

I bardzo, bardzo wielkie podziękowania. Dzięki Wam " Wygrane uczucie " jest na 399 miejscu w kategorii romans! :*

Muzyka: Selena Gomez - Same old love.

Wygrane uczucieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz