• Rozdział 18•

993 65 4
                                    

Wyszliśmy z lokalu i szliśmy w stronę mostu z kłódkami dla „zakochanych".
-co ty do cholery wymyśliłeś?- zapytałam trochę zdziwiona.
-zobaczysz...- powiedział tajemniczo Jacob.

Wziął moja rękę i szliśmy cały czas prosto. Zobaczyłam most pełen kłódek.
-dużo tu dziewczyn już przyprowadziłeś?- zapytałam trochę zdziwiona.
-jesteś tu pierwsza- przeczesał swoją grzywkę Jacob.
-pewnie jest tu milion kłódek z twoim imieniem, bo twoje fanki...- ii... nie dokończyłam. Fak zapomniałam, że on nie wie, że wiem, że jest sławny.
-co mówiłaś?
-a nic- speszylam sie.

Nie wiem kiedy mu to powiem. Niby to nie jest nic złego, ale co jeśli sie dowie i nie bedzie chciał ze mna rozmawiać?

Most był oświetlony, ale nie było na nim nikogo.

-pamiętasz jak mówiłem, że szukam tej jedynej- zarumienił się Jacob.
-nie kończ- przerwałam.- zrozum, że ja tego nie chce. Mieszkamy na innych kontynentach. Miłość na odległość nie istenieje. Rozumiesz?
-ale przecież ty tu miesz...- zatrzymał sie
-co?- zapytałam lekko zdziwiona.
-nic...-odpowiedział Jacob.
-proszę dokończ- zaczęłam płakać.

Jeśli miało sie stać to co mysle, czyli zamieszkam tu juz na zawsze. Nie! Nie moze tak być. Tam mam cale życie... Przyjaciół, rodzinę...

-nie powinien ci tego mowić- posmutniał Jacob.- usiądźmy.
-chce wiedzieć wszystko- ścisnelam jego rękę.
-No to moja mama mi mówiła, że twoi rodzice postanowili zamieszkać tutaj...-mówił przez zęby.
-ale co ze mną? nie pomyśleli o mnie?- ogarnęła mnie wielka rozpacz.
-myślałem, że się ucieszysz.... Że to bedzie szansa dla nas-popatrzył na ziemię.
-jaka szansa dla nas? Nie ma żadnej szansy dla nas! Rozumiesz. Ty jesteś sławny twoje życie jest świetne, masz duzo przyjaciół. A ja? A ja jestem zwykłą dziewczyna -wpadłam w histerie, nigdy tak nie miałam.

Jacob z całej siły mnie przytulił, a ja powoli dochodziłam do siebie. Nie chciałam już wracać do tej restauracji, wiec poszliśmy do „mojego domu". Jedynie napisałam do rodziców sms, że wróciliśmy do domu.

-porozmawiajmy na poważnie i wszystko sobie wytłumaczmy- zaczęłam.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mam nadzieje, że możecie juz oczekiwać dzisiaj na nowy rozdział!!

SartoriusOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz