SKYLER POV:
W pokoju na łóżku siedziała mama i robiła coś na komórce. Ja w tym czasie postanowiła zapisać co się wydarzyło w moim notesie. Wyjęłam go z torby wraz z długopisem, ale nic nie przychodziło mi do głowy, jak w ogóle zacząć.
– Co masz zamiar robić kiedy będę na zebraniu? – spytała mama odkładając sprzęt na stolik.
– Zadzwonię do Leo, mieliśmy iść do klubu – mruknęłam bazgrząc po zeszycie.
– A Isabelle i Alec? Wdają się całkiem mili.
– Izzy jest okay, ale będzie mieć pewnie masę zajęć, a Alec i tak pewnie będzie na zebraniu. Jest pełnoletni – przypomniałam jej.
– No, tak. Jednak chciałabym, żebyś miała ze sobą kogoś stąd. Te kluby różnią się od naszych, tu jest niebezpieczniej. Z resztą po tym co się stało ostatnim razem nie wiem czy mogę cię wypuścić.
– Durny Alec – warknęłam pod nosem.
– Gdyby nie od byłabyś martwa o czym nawet nie chcę myśleć. Ojciec ma rację. Powinnaś zacząć się szkolić. Samo posiadanie steli nie wystarcza.
– I stwierdzasz to teraz? Po 17-stu latach? Całe życie trzymałaś mnie jak najdalej od tego, a teraz tak nagle mam stać się jedna z nich?!
– Nie musisz się nią stawać. Ty nią jesteś – powiedziała. – Wychodzę i zostawiam komórkę. Gdyby ojciec dzwonił odbieraj, jeśli wyjdziesz nie bierz jej ze sobą. Kocham Cię. Powinno nie potrwać dłużej niż do 16.00!
– Jest 13.00! Trzy godziny?!
– Paa – wyszła zamykając za sobą drzwi. Zaraz gdy wyszła chwyciłam za komórkę i wybrałam numer Leona. Niestety usłyszałam pocztę głosową czego się nie spodziewałam. Odłożyłam telefon na bok i postanowiłam, że spróbuję zadzwonić później.
***
Niedługo po tym Izzy wpadła po mnie na obiad choć tym razem nie z nakazu matki, ale z czystych chęci (przynajmniej tak mi powiedziała). W końcu razem siedziałyśmy przy jednym ze stolików i wcinałyśmy frytki. Nagle podeszła do nas jakaś rudowłosa dziewczyna.
– Cześć, mogę się dosiąść? – spytałam.
– Jasne, siadaj – powiedziała Izzy. – Sky, to jest Clary – zwróciła się do mnie.
– Cześć – powiedziałam po czym podałyśmy sobie z dziewczyną rękę.
– Jace na zebraniu? – spytała Isabelle biorąc łyk herbaty.
– Tak, poszli razem z Alec'iem. Był jakiś przybity – odpowiedziała Clary.
– Alec?
– Tak.
– Pewnie chodzi o Magnusa. Przejdzie mu... – mówiła po czym uświadomiła sobie, że także tu jestem i nie bardzo wiem o co chodzi. – Magnus to chłopak Alec'a, pokłócili się – wyznała, a ja w pierwszej chwili myślałam, że się przesłyszałam.
– Chłopak? – spytałam zdziwiona, nie sądziłam, że on mógłby być... Gejem.
– Tak... To dość skomplikowana i osobista relacja, ale i tak wszyscy wiedzą... – wyjaśniła Clary.
– Wasi rodzice też? – dopytywałam.
– Owszem.
– I nic do tego nie mieli?
– Z początku mieli, ale później rozwiedli się i jakoś to zaakceptowali.
– Wow... Nie myślałam, że... Z resztą to pewnie ciężki temat, więc nie chcę nic więcej mówić – wywnionskowałam.
CZYTASZ
Shadow World // Alec Lightwood //
FanfictionSkyler jest zwyczajną Nefilim przyjaźniącą się z Przyziemną i Wilkołakiem. Co w tym niezwykłego? Od małego była wychowywana na Przyziemną mimo, że doskonale wiedziała, że płynie w niej anielska krew. Nigdy nie postawiła nawet nogi w Idrisie-rodzinny...