motivation czy coś

44 3 0
                                    

Motywacja czy coś!

19042016
Godz. 00:47

Wczorajszy dzień minął jak "petarda"
Wstałam jak zawsze za pomocą mamy,bo nie slyszałam (czytaj: NIE CHCIAŁAM SŁYSZEĆ BUDZIKA)
07:02 pierwsza myśl: zostaje w domu.
Lecz moje ciało przejęło nade mną kontrolę wstałam.

Motywacja?
16dni mnie dzieli od spotkania się z ważniejszymi dla mnie osobami od reszty.
Po 1.5 roku spotkam się z moją przyjaciółką poraz drugi! + szykujemy niespodziankę dla Julci.

Są to przyjaciółki internetowe. Ciężko w to uwierzyć prawda?
Poznałyśmy się wszystkie trzy przez Naszą wspólną idolkę,takie wiecie smarkate nastolatki nic nie znaczące wtedy dla siebie.
Nie wierzę w przypadkowe znajomości. Wierzę, że w Naszym życiu pojawiają się osoby,godne Naszej uwagi i te,które Nas cholernie uczą i kształtują Nasz charakter.

Cholernie lubię na coś czekać,bo wtedy wiem że czas po mału leci,a dla mnie ma to ogromne znaczenie.
Czekanie Nas uczy cierpliwości i też tego,że każda chwila może być Naszą ostatnią.
W moim życiu na codzień panuje chaos.
Jestem praktycznie cały czas w biegu.
Tyle czasu mi wtedy przeleci przez palce,że to mnie bardzo boli i przeraża.

W tym ciągłym biegu często zapomina się o drobnych sprawach,nie znaczących dla innych zbyt wiele.
Najważniejsze jest to,by wiedzieć kiedy należy przestać biec, zatrzymać się i chwile pomyśleć,zastanowić się, odpocząć.
- -stop! Co Ty do cholery jasnej wyprawiasz?!

Warto zadać sobie to pytanie.
Czasami nie ma sensu biec na siłę i zapominać o ważnych sprawach,które odkłada się z dzisiaj na jutro i tak w kółko.
Coś Cię męczy? Nie lekceważ tego,ale też i nie pozwól, aby ten ciężar co nosisz stał się Tobą,a Ty cieniem!
Ty masz być górą, a dana sprawa ma być jak Twój cień! Zapamiętaj!
Nie wchódź sama sobie na głowę.
I nie pozwól na to,by problemy czy ludzie zawładnęły Tobą.
Dlatego lubię na coś czekać.
Czas wolniej mija,można przemyśleć pare kwestii związanych z samym sobą, przeanalizować,nie działać pod wplywem emocji.
Totalny spokój w sobie,wiesz jakie to fajne?

Przez te 16 dni mogę się wykazać.
Szkoła stoi na pierwszym miejscu,przez 16 dni pokazać i udowodnić samej sobie,że można wykonać niemożliwego.

Przez 16 dni tak wiele,może się zmienić, lecz nigdy nie zmieni się powód czekania.

Kończę moje skośne słowa, które tak naprawdę są dla mnie sentymentalne.
Wracam już niedlugo.

Amnesy.

W poszukiwaniu siebieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz