Rozdział 7.

286 22 5
                                    

Wow, jednak znalazłam czas przed wakacjami, żeby dodać kolejny wpis. Planuje napisać jeszcze około 8, a może trochę więcej rozdziałów więc trzymajcie za mnie kciuki.

****9 lat temu*****
Nie wiem jak się tam znalazłem. W moim domu z mamą i tatą oraz młodszą siostrą. Widziałem siebie, swoją postać, która natomiast mnie nie widziała. Nikt mnie nie widział. Ja owszem, widziałem ich, ale oni mnie nie dostrzegli. Odkryłem też, że przechodze przez rzeczy, jak jakiś duch. Widziałem, że rodzice gdzieś się wybierają. Zostawili mnie samego z siostra w domu rzucając mi tylko te słowa "Zaopiekuj się dobrze siostrą Akashi". Moja młodsza sylwekta powędrowała do kuchni, a ja razem za nią. Mój sobowtór wziął moją siostrzyczkę na ręce i poszedł z nią na gore do jej pokoju. Wchodził ostrożnie po schodach, aby nie spać. Łaziłem za nim z taką ciekawościa, że nie mogłem się doczekać kiedy dojdzie do pokoju i spocznie chociaż na chwile. Jej pokój był duży w kształcie kwadratu. Dominował tam kolor czarny i fioletowy, nie tylko na ścianach ale i na półkach, czy też na pościeli. Usiedli na podłodze i zaczęli się bawić klockami, a ja usiadłem obok i przyglądałem się jej i swojemu sobowtórowi. Miał.... nie, ja miałem chyba wtedy z 7 lat, a moja siostra może z 4 lata? Siedzieli długo kiedy nagle usłyszeli pukanie do drzwi. Moja młodsza wersja zbiegła na dół i otworzyła powoli drzwi. Myślał pewnie, że to rodzice. Ale to nie byli rodzice. W drzwich stanęło 2 wysokich mężczyzn z ponurymi minami.
-Rodzice w domu? - spytali poważnie. Było po nich widać, że nie przyszli z miłą wizytą, czy też w gości.
-N-nie- zająkałem się i usłyszałem jak moja siostra woła mnie z pokoju. Kiedy się odwrócilem założyli mi jakiś worek na głowę i związali, po czym wzieli na ręce i uciekli. Z daleka słyszałem tylko rozpłaczliwe wołanie mojej siostry.

****Szpital****
Kiedy się ocknąłem nie mogłem złapać powietrza. Sciskało mnie w gardle. Pielęgniarka szybko przybiegła do mojej sali i założyła mi maskę z tlenem. Kazała mi się uspokoić i oddychać powoli. Po kilku minutach usnąłem, ale już mi się nic nie śniło.
*****Tym czasem w szkole*****
Kei poszedł dziś normalnie do szkoły, tak jakby nic się nie wydarzyło. Nikt nie pytał o Akashiego więc nie było problemu. Gorzej jednak będzie, jak nie przyjdzie do szkoły jeszcze z jakiś tydzień i wszyscy zaczną się go wypytatywać, czy nic nie wie. Kiedy lekcje się skończyły od razu ruszył w stronę szputala. Gdy już tam dotarł ja nadal spałem. Usiadł na krześle obok łóżka i pogłaskał mnie po głowie. Czułem jego ciepłą dłoń na moim czole. Była taka gładka i cieplutka, że aż milej się spało. Otworzyłem oczy i ujrzałem jego reześmianą twarz.
- I jak się spało kochaniutki? - cmoknął mnie w czoło i pogładził mnie swoją drugą, ciepłą dłonią po policzku.
- Dobrze- uśmiechnąłem się do niego. - A jak tam u ciebie?
- Ujdzie, ważne że z tobą wszysto jest w porządku.

*****kilka godzin później*****
-Akashi, czas na obiad- powiedziała wchodząc na moją sale pielęgniarka z tacą, na której była zupa pomidorowa i obok był talerz z plackami ziemniaczanymi oraz kompot.
-Dobrze - odpowiedziałem obojętnie, gdyż nigdy do tąd nie jadłem nic oprócz tego co " upolowałem" w szkole. Kai popatrzył tylko na mnie swoimi niebieskimi oczami i uśmiechnął się szeroko. Spojrzałem to na niego, to na obiad i w końcu odwarzyłem się spróbować zupy. Była taka pyszna, a placki były tak wyborne, że poprosiłem dokładke. Kai był pod wrażeniem ile ja mogę wsunąć. Kiedy zjadłem już dokładkę położyłem się, a czrnowłosy przykrył mnie kołdrą i musiał wyjść, gdyż kiedy się obudziłem jego nie było już na sali. Wieczorem znowu miałem ten okropny sen. Był tak realny, jakby to miało miejsce już kiedyś, ale bardzo dawno temu. Jeśli to była prawda, chciałbym się dowiedzieć, czy nie byłem okłamywany przez ostatnie 9 lat mojego życia. 9 lat życia w niepewnosci..... aż 9 lat.

Dziękuje za uwagę. Przepraszam, że taki krótki rozdział ale nie mam ostatnio weny. Na życzenie Wiichan_. Uwagi i pomysły mile widziane.

Zawsze Przy Tobie Będę. |yaoi|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz