5. Po imprezowy...

198 19 13
                                    

Lily weszła do dormitorium dziewczyn. Zastała tam śpiącą na podłodze Dorcas i chrapiącą na łóżku Ann. Ruda będąc wredną kobietką wyszeptała "Sonorus" i krzyknęła:
- WSTAWAĆ ŚPIOCHY! PATRZCIE SŁONECZKO WSTAJE!
- Nienawidzę cię Lils. - Mruknęła Dorcas.
- Zapłacisz mi za to. - Bąknęła Ann.
A Lily tarzała się ze śmiechu. Ann i Dor spojrzały po sobie i z poduszkami rzuciły się na bezbronną Rudą.
Po bijatyce huncwotki się ubrały i zeszły na śniadanie.
- Ooo, a co to? Nasi huncwoci jeszcze nie wstali? - Spytała się Ann.
- Zjemy śniadanie i pójdziemy ich obudzić. - Powiedziała Dorcas.
- Co proponujecie żeby ich obudzić? Może lodowata woda? - Podała propozycję Lily.
- TAK! - Krzyknęły równocześnie Dor i Ann.
I zabrały się do jedzenia
Pov's Lily
Zjadłyśmy śniadanie i ruszyłyśmy do Pokoju Wspólnego Gryfonów. W PWG zastałyśmy Remusa, Petera i Syriusza chrapiących w najlepsze. Przeniosłyśmy ich na niewidzialnych noszach do dormitorium, żeby mieć ich wszystkich razem. James również spał. Chwyciłyśmy różdżki, zakasałyśmy rękawy i na skinięcie głową Dor wyszeptałyśmy w tym samym czasie " Aquamenti". Z naszych magicznych patyków wyleciały strumienie wody. Ja na Jam... POTTERA, Dor na Syriusza i Petera, a Ann na Remusa. Co się później działo... Potter i Black zaczęli piszczeć jak dziewczynki. Peter mamrotał coś o jedzeniu. Remus za to, zachował zimną krew i nas również polał wodą. Była naprawdę świetna zabawa!
<<Dzień później>>
Sowa zastukała w okno. Lily wstała i otworzyła okno. List był dziwny, nie było nadawcy. List brzmiał:
Dziś na błoniach Hogwartu. 23:31.
Musimy porozmawiać. Nie bój się, znasz mnie aż za dobrze. Pozdrawiam.
•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
Z buta wjeżdżam po dłuuuuugiej przerwie! Wybaczcie! A teraz standardowo gwiazdkujcie, komentujcie i czekajcie na następny rozdział! Pozdrawiam bardzo serdecznie!

Hunce, Lily I SnapeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz