3. Poniedziałki

268 20 6
                                    

Pov's Lily
Przebrałam się! - Krzyknęłam do Pottera.
Czyli, że mogę już wejść? - Zapytał się ten karaluch (czyt. Potter)
Tak, właź.
- Dziękuję za pozwolenie, księżniczko.
- Nie mów do mnie księżniczko!
- Kwiatuszku.
- Tak też do mnie nie mów!
- Skarbie.
Rzuciłam Potterowi spojrzenie bazyliszka, a ten wypłosz powiedział:
- Gdybyś mogła zabijać wzrokiem, to już dawno bym nie żył...
Prychnęłam i wyszłam na stację. Wychodząc wpadłam na Smarkerusa. Nie jest już moim przyjacielem. Po tym co zrobił w 5 klasie... Jak on mógł!
Pov's Severus
O, Lily!
- Zamknij się Smarkerusie! Nie mam ochoty na ciebie patrzeć.
Spiorunowała mnie wzrokiem i odeszła. Co mnie skłoniło, bu wtedy nazwać ją szlamą! Ja głupi nędznik... Nie wytrzymam dłużej tej presji! Ale uspokój się Sev, to ostatni rok tutaj. Później będziesz żyć bez głupich i aroganckich huncwotów...
Pov's Syriusz
Wyszliśmy z For z przedziału. Ona poszła poszukać Ann i Rudą, a ja poszedłem do Jamesa i pozostałych Huncwotów. I w końcu znalazłem, a raczej On znalazł mnie.
- O, Łapa! Szukałem Cię. Mam świetny pomysł! Orientujesz się w dniach tygodnia, nie?
- Tak, jak to tam było... Poniedziałek, drugi poniedziałek, trzeci poniedziałek, czwarty poniedziałek, piątek, sobota i przed poniedziałek!
- Brawo, Łapo nauczyłeś się, więc słuchaj. Dzisiaj jest czwarty poniedziałek. Jutro jest piątek. Dziś jest pierwszy dzień Hogwartu. Więc...
- Więc robimy ostry melanż!
- Tak!

Pov's Ann
Remi, ale obiecaj mi, że nikomu nie Narrator
o naszym związku.
Obiecuję.
Przysięgnij na Mapę Huncwotów.
Przysięgam na Mapę Huncw...
Zaraz, zaraz skąd ty wiesz o mapie?!
Pamiętasz, jak czasami w ogóle nie mogliście jej znaleźć? Tak.
4 na 5 przypadków zabierała ją Lily. A ja razem z nią.
A co z tym jednym przypadkiem?
Wtedy mapa się zgubiła w tym pierdolniku, który nazywacie dormitorium chłopców...
<<W Hogwarcie>>
Pov's Narrator
Witam nowych i starych uczniów szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie!
Widzę, że pan Pettigrew nie może już usiedzieć w miejscu (Peter spłonął szkarłatnym rumieńcem) więc kolację podano! Wsuwajcie!
I zaczęła się wielka uczta. Na stołach było tyle pyszności, że prawie każdy nie wiedział co wybrać.
•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
Noi takim akcentem kończę rozdział 3! Piszcie w komentarzach, może dodam jakąś postać którą wymyślicie. Zachęcam do gwiazdkowania, komentowania i oczywiście czytania!

Hunce, Lily I SnapeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz