Rozdział 10

150 20 5
                                    

Gigi czuła, że płoną jej policzki. Za kogo on się uważa, że mówi do mnie w taki sposób? Nieważne. Nie zniżę się do jego poziomu.

- To mi odpowiada, panie Malik.

- Zayn.

- To mi odpowiada, Zayn - powtórzyła z naciskiem.

- Świetnie - oznajmił i klasną w dłonie, żeby się opanować. W gruncie rzeczy miał ochotę ją pocałować, żeby przestała robić tą świętoszkowatą minę.

- Hm, skoro usunęliśmy z drogi tę przeszkodę, to może rozejrzymy , się za czymś do jedzenia.

- Do jedzenia?

- Tak, umieram z głodu. Ty pewnie też. Kiedy jadłaś ostatni posiłek?

- Och, nie wiem. Wczoraj rano.

Zayn zaczął buszować po szafkach.

-Oo.

Uniósł w górę dwie puszki zupy z makaronem.

- Żarcie - oznajmił, szczerząc zęby w uśmiechu.

Boże, ależ on jest przystojny, pomyślała. Kiedy tak stał i wymachiwał puszkami jak wariat, nie mogła nie podziwiać jego twarzy i sylwetki. Dlaczego? Przecież traktowała serio każde słowo, które przed chwilą wypowiedziała. Nie chciała się wiązać - nawet na krótko - z żadnym mężczyzną, zwłaszcza teraz, kiedy była gotowa poświęcić się czemuś nowemu. Nie mogła jednak zaprzeczyć, że jakaś część jej osobowości była ogromnie zafascynowana tym mężczyzną, pomimo, a może właśnie przez to, że wydawał jej się całkowicie nieodpowiedni.

Zayn otworzył puszki z zupą i wrzucił ich zawartość do garnka, który znalazł w szafce pod zlewem. Niebawem w pokoju zapachniała zupa z kurczaka. Gigi zaczęło burczeć w żołądku. Zayn uśmiechnął się do niej przez ramię i zakończył gotowanie. Postawił garnek na stole i położył łyżkę po stronie Gigi.

- Wcinaj- powiedział.

Kiedy zobaczyła, że Zayn je prosto z garnka, zamarła ze zdumienia.

- Nie podasz zupy?

-Przecież podałem.

- W garnku?

- I co z tego?

-Hm, tak się nie robi

Wybuchnął donośnym śmiechem.

- Tak się nie robi? Chyba żartujesz. Rozejrzyj się, Gigi. To nie Ritz, a ja nie jestem twoim cholernym lokajem - oznajmił i podniósł łyżkę, a następnie wyciągnął ją do dziewczyny. - Masz. Jedz, bo za chwile nic nie zostanie.

----------------------------------------------------
Przepraszam że tak długo nie dodawałam, ale nie miałam weny :(
Przepraszam że krótki ale ciężko się pisze.
Jak myślicie???

Bogata I Niegrzeczny |Z.M.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz