Prolog

365 14 1
                                    

 Lubi śpiewać. Śpiewa czysto, delikatnym głosem, lecz jej nieśmiałość ogranicza to, by jej głos usłyszeli inni. Nawet jej własny chłopak-Luke-słyszał jak Iris tylko nuci cicho pod nosem, nigdy gdy śpiewa pełną piersią. 

Na wspomnienie jej chłopaka, z którym jest już dokładnie 17 miesięcy, dwie godziny i 37 minut, i który jest jej naprawdę bliski, i którego bardzo kocha, z jej oczu pociekły łzy. A te łzy są dowodem na to, że ostatnio coraz gorzej się między nimi układa. Sprzeczają się o każdą bzdurę. Ostatnio przed kinem pokłócili się o to, na który pójdą film-Luke wolał film akcji, a Iris komedie romantyczną. Wcześniej jakoś specjalnie nie zwracali uwagi na to jakie filmy oglądają, gdy Luke'owi nie pasował łzawy dramat, który chciała obejrzeć Iris, zawsze jej ustępował. Ze strony dziewczyny było tak samo, ale teraz wszystko się zmieniło. Czasami leżąc w łóżku w bezsenne noce zastanawiała się czy to może w niej samej jest wina, że tak się dzieje, w końcu zawsze uważała, że nie nadaje się na czyjąś dziewczynę. Ale jeśli rzeczywiście tak jest to dlaczego te problemy pokazały się dopiero teraz? Po ponad roku szczęśliwych dni i nocy, w ramionach Luka? Gdy nie przeszkadzało im jaki film oglądają, gdzie idą, co robią...

Nagle jej uwagę zwróciła migająca ikonka czatu oznaczająca, że ktoś do niej napisał. Zdziwienie ukazało się na jej piegowatej twarzy(nie lubiła tych kilku piegów na swoim nosie, nie dość, że jest ruda to jeszcze piegowata, na szczęście udawało jej się skrzętnie ukrywać te niedoskonałości pod makijażem), bo w końcu weszła na ten czat z nudów, nie licząc specjalnie na to, że ktoś się do niej odezwie. Jeszcze na dodatek ten głupi nick, wzięty z braku lepszego: RedMusic18. To nie mogło się udać, a jednak się udało, ktoś do niej napisał. Kliknęła i przeczytała:

"Cześć. Może miałabyś ochotę popisać? :)"

Spojrzała też na nick tej osoby, która gdyby wiedziała jak Iris wygląda w życiu by do niej nie napisała. BleedingMe. Hm...ciekawe. Szybko odpisała.


Max to chłopak, który lubi towarzystwo, ale czasami musi przez chwile pobyć sam. W takich chwilach samotności zamyka się w swoim pokoju, bierze do rąk gitarę i komponuje własne utwory lub grywa te powszechnie znane, które lubi najbardziej. Od dziecka śpiewa i gra na gitarze, pianinie, trochę na perkusji, ale jego serce najbardziej skradła gitara, przede wszystkim klasyczna, ale też elektryczna i basowa. W przeszłości wygrał wiele konkursów talentów organizowanych w szkole, w mieście...Dwa lata temu rozważał zgłoszenie się do telewizyjnego talent show, lecz stwierdził, że to kompletnie nie w jego stylu. Już i tak miał po same uszy dziewczyn ze szkoły, które się za nim uganiały. Przede wszystkim były to popularne w szkole piękności, te z rodzaju szarych myszek po cichu marzyły, by mogły z nim porozmawiać albo wyjść gdzieś na miasto, nie raz do jego uszu docierały takie informacje, ale zwykle nie dawał im wiary. Najbardziej cenił sobie swoją oddaną paczkę przyjaciół. Trójka kumpli-Chris, Dave i Josh-zawsze go wspierają, mimo to, że znacznie się od siebie różnią. Mają inne pasje, lecz ich jedyną wspólną jest gra w koszykówkę. Wszyscy należą do szkolnej drużyny, Max miał nawet możliwość zostać jej kapitanem, lecz odmówił, bo wtedy już żadna dziewczyna w szkole nie dałabym mu spokoju. JasonPatterson-obecny kapitan drużyny- zmagał się właśnie z taką sytuacją, dlatego Max cieszył się i wiedział, że podjął dobrą decyzję. Jednocześnie było mu trochę żal Jasona, bo nawet jak szedł do szkolnej toalety to wianuszek dziewczyn okupował do niej drzwi. Strasznie śmieszna sytuacja, zwłaszcza, że Jason zanim został kapitanem, nie był widziany z żadną dziewczyną u boku. Ale sądząc po jego zachowaniu to on chyba cieszy się, że ma wierny klan adoratorek. 

Max byłby naprawdę szczęśliwy, gdyby znalazł tylko jedną dziewczynę, prawdziwą bratnią duszę, która, tak samo jak on, uwielbiałaby muzykę, która byłaby wrażliwa, umiałaby wysłuchać, pocieszyć...Mniejsza z wyglądem. Ważniejsze jest to co człowiek ma w środku. Dlatego zalogował się dzisiaj na czacie z nadzieją, że natrafi na dziewczyną, z którą miło by mu się pisało. Później mogliby się spotkać, zobaczyć się po raz pierwszy na żywo, miło spędzić czas z nadzieją na kolejne spotkanie, które okazałoby się jeszcze lepsze...Te marzenia, pomyślał Max. Przejrzał listę obecnych osób na czacie i bardzo zainteresował go pewnie nick. Nawet nie zastanawiając się ani chwili od razu wysłał wiadomość. Gdy po chwili dostał odpowiedź uśmiechnął się od ucha do ucha i odczytał:

"Pewnie. Czemu nie. Masz bardzo interesujący nick :)"


Muzyka Dziurawi NieboOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz