15

2.2K 302 65
                                    

Kiedy Harry życzył mi dobrej nocy i ułożył się wygodnie na poduszce, złapałam za jego dziennik, otwierając go na pierwszej stronie. Zmarszczyłam brwi, gdy dostrzegłam nietypowe rysunki przedstawiające jakąś postać znęcającą się nad drugą albo samotną osobę w kącie. Przełożyłam dwie kartki i dotarłam do pierwszego wpisu. Nie było daty, miejsca, czegokolwiek. Sam wpis.

" Minęło parę godzin od tego wydarzenia i nawet jeśli udało mi się uciec z tego malutkiego pomieszczenia, to czułem ich okropne dłonie na swoim ciele. Nie mogłem uwierzyć, że był to ten sam człowiek, który mnie uczył, który uczył innych. Zawsze był uprzejmy i nikt nie pomyślałby o nim w ten sposób. "

Domyślałam się, że ostatnie zdanie dotyczyło Faith'a i nie wiedziałam jeszcze co konkretnie zrobił, ale było mi żal Harry'ego. Przewróciłam stronę i napotkałam kolejną notatkę

" Sądziłem, że nie odważy się kolejny raz. Powtarzał, że to niewinne, że ja byłem niewinny. Nigdy nie słyszałem obrzydliwszych słów, niż te które wypowiadał z każdym dotknięciem. Jego przyjaciele patrzyli, gnębiąc biedną Lauren. Patrzyłem, jak w spokoju przyjmowała uderzenia bądź wulgaryzmy kierowane w jej stronę. Była nieobecna, nie szamotała się w przeciwieństwie do mnie. Nienawidzę tego, nienawidzę ich, nienawidzę siebie. "

Spojrzałam na Styles'a, który smacznie spał, przytulając się do poduszki. Starałam się zrozumieć, aczkolwiek nie mogłam pojąć dlaczego Faith krzywdził tyle ludzi, dlaczego Harry nie powiedział nikomu o swoich problemach. I najgorsze, było ich więcej, a wiedziałam wyłącznie o Diltonie i moim profesorze.

" To był mały pokoik tuż za jego gabinetem. Wystarczyło odsunąć szafkę z książkami, a ludzie poznaliby ich brudny sekret. To niewielkie, ciemne pomieszczenie, w którym doszło do mojego gwałtu. Śmiali się. Byli zadowoleni z mojego bólu i płaczu. Robili zdjęcia. Mnóstwo. On, on robił zdjęcia. Nikt nie spodziewałby się po tak wykształconym i szanowanym człowieku czegoś takiego. "

Zdjęcia. Robili mu zdjęcia, kiedy biedny przechodził największą katorgę w jego życiu. Moja nienawiść rosła z każdym przeczytanym wyrazem. Nie potrafiłam zatrzymać cholernej chęci zdemaskowania wszystkich potworów, którzy skrzywdzili jego i innych uczniów.

" Byłem tam sześć cholernych razów i za każdym przechodziłem to samo! Dwóch z nich siadało na krzesłach naprzeciwko i robiło zdjęcia, a okularnik przywiązywał mnie do fotela i powoli rozbierał. Nie umiałem się wydostać. Lina wbijała się w moje nadgarstki, a poza tym nie miałbym szans z czterema mężczyznami. "

Okularnik? Faith nosił okulary, więc stwierdziłam, że to właśnie o niego chodziło. 

" Wiedziałem o dziewięciu osobach, których zdjęcia miały swoje miejsce na ścianie. Rozwieszali je na całej powierzchni, a my musieliśmy na to patrzeć i nawet jeżeli tego nie chcieliśmy, to nas do tego zmuszali. Zwalniali nas z zajęć pod pretekstem rozmowy z dyrektorem. Znikaliśmy na wiele minut lub godzin, a nikt nie zwracał na to uwagi. Byłem sam, byliśmy sami. Lauren zmieniła uczelnię, jednakże niewiele to zmieniło. "

" Pierwszy raz zdecydowałem się pójść na policję, ale nie pozwolili. Szantażowali nas naszymi zdjęciami, które mogli anonimowo wysłać na każdą stronę. Znali nasze dane, nasze adresy. Mieli możliwość przyjść, kiedy im się zapragnęło. Nienawidziłem "szefa". Tak kazał się nazywać. Był szefem szkoły, więc uważał się również za naszego szefa. "

 Szefa szkoły? Chodziło o dyrektora? Olaf Turner - szanowany profesor, dyrektor naszej uczelni był cholernym gwałcicielem? Przecież codziennie mówiłam mu "dzień dobry", witałam się z nim, oprowadzał mnie po uczelni. Wierzyłam w wpisy Harry'ego, lecz ciężko było przyjąć do wiadomości, że ludzie na tak wysokim stanowisku mogli okazać się potworami. Dlatego powinniśmy się rozglądać. Choćbyśmy znali te osoby parę lat, to nie mogliśmy być niczego pewni.

" Kazał mi usiąść. Usiadłem. Powtarzał, że byłem najlepszym dzieciakiem jakiego posiadał. Cokolwiek się za tym kryło. Uśmiechał się, gdy związany patrzyłem na niego, chcąc wzbudzić u niego współczucie. Nie miał sumienia. Rozpinał moją koszulę, robiąc to w sposób powolny i bolesny. Piekło mnie dotykało. Pozbyło się moich spodni. Odwróciło tyłem. Zgwałciło. "

Hell? Znałam jedną osobę, która miała na nazwisko Hell. Był to Evan, Evan Hell, a jego ojciec był dobrym znajomym dyrektora Turnera. Cholera.

Hej x

To nie jest koniec wpisów.

Wyjaśniam! "Piekło mnie dotykało", po  angielsku piekło to hell. Tutaj chodziło o nazwisko, aczkolwiek w wpisie chodziło o piekło, aby nie było jasne o kogo chodzi. Leah taka mądra.

Liczę na Wasze opinie, misie x

Kocham xx


Secret || h.sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz