Prolog

495 14 0
                                    

-Helena-powiedział jakiś głos ukryty w cieniu.
-gdzie jesteś? Kim jestes?
-nigdy mnie nie znałaś, los spłatał z nam figla.
-mamo czy to ty-zapytałam-pokaż sie, chce dowiedzieć sie jak wyglądasz, słyszałam o twojej urodzie ale chce zobaczyć.
-niestety jestem niewidoczna dla śmiertelnika Śnieżko.
-jestem Helena twoja córka nie żadna Śnieżka
-wiem skarbie ale czy nie pamiętasz jak ona wygladała.
-miała czarne włosy i rumiane usta.
-dokładnie, jak ty.
-no dobrze, mam pytanie.
-pytaj skarbie.
-dlaczego umarłaś? Na co? Z mojej winy?
-nie byłam chora.
-na co?-to pytanie dręczyło mnie od najmłodszych lat, tata nigdy nie mówił mi jak umarła moja mama, chciałam wiedzieć.
-na ...
Nagle poczułam jak ktoś mną trząsie i usłyszałam:
-Miłego dnia, moja piękna córko.
Jak wam sie podoba prolog. Komentarze są miłe widziane. Słowa pisane pochyłym pismem to sen.

WS: Sułtanka HelenaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz