One✧Selection

7K 343 190
                                    

"Każdy bierze formularz i znajduje miejsce. Po wypełnieniu ich, zbierzemy je i przeniesiemy się stąd." Poinformowała nas starsza pani.

Niepewnie położyłem moją kartkę na stole i zacząłem ją wypełniać.

Imię i nazwisko: Luke Robert Hemmings

Wiek: 18

Płeć: Mężczyzna

U czy D: Uległy

Waga: 140

Wzrost: 5'9

Orientacja: Homoseksualna

Stan zdrowia: Ataki Paniki i lęku

W stanie zajść w ciążę: Nie

Luke przesunął kartkę na róg ławki.

"Zostaniesz zawołany i przydzielony do pary wkrótce." Ogłosiła kobieta podnosząc jego kartkę.

Luke przygryzł dolną wargę, przez cały dzień był niespokojny. Co jeśli nie zostanie przydzielona z kimkolwiek do pary? Musiałby wtedy poddać się kolejnej selekcji, a może jeszcze kilku.

Jego oczy wędrowały po pokoju, widzał, że powoli robi się pusty.

"Luke Hemmings?" Powiedziała kobieta patrząc w dół na niego w jego miejscu.

Luke spojrzał na nią, wątpił, że wywołała jego imię, czy on rzeczywiście mógł zostać przydzielony z kimś w parze? "Jesteś Luke Hemmings?" Powtórzyła. "T-tak." Jego oczy się rozjasniły. "Za mną proszę." Otworzyła drzwi prowadząc go wzdłuż długiego korytarza, do małego kwadratowego pokoju.

"Twój partner wkrótce tu będzie." Oznajmiła kobieta.

"Dziękuję." Powiedział Luke i usiadł na małej wygodniej kanapie.

Co jeśli jego dominant nie będzie go chciał? Odrzuci go? Oddech Lukea stał się bardziej nierówy. Zamknął oczy próbując się uspokoić, próbował powstrzymać kolejny atak paniki.

To wydawało się trwać wiecznie, ale wkrótce drzwi się otworzyły. Kobieta i mężczyzna wyglądający na wczesne dwadzieścia lat. Brązowe włosy i opalona skóra. Jego wyraz twarzy był surowy, wyglądał podle.

"Ashton. To twój uległy, Luke." Podała mu kartkę i Ashton patrzył na Lukea, przyglądając się mu uważnie.

"Ataki panik? Jak często?" Ashton popatrzył na kobietę. Co jeśli nie będzie mnie chciał przez ataki paniki, pomyślał Luke. "Ostatnio 2 lub 3 razy w tygodniu." Poinformowała go. Przytaknął i przygryzł wnętrze swojego policzka. "Chciałbym go. Dziękuję." Powiedział grzecznie i posłał kobiecie mały uśmiech. Ashton podszedł i usiadł obok Lukea jak kobieta wyszła.

"Spójrz na mnie." Jego ton był spokojny, ale wymagający. Luke spojrzał na niego, ich oczy się spotkały. "Cześć śliczny." Uśmiechnął się. "Cze-cześć." Luke zarumienił się. "Dlaczego nie opowiesz mi czegoś o sobie." Ashton położył rękę na kolanie Lukea, pocierając kciukiem bladą skórę.

"Mam na imię Luke, jestem u-uległym. Jestem adoptowany, więc zdarzyło się dużo kiedy byłem młodszy. Lubię rysować i czytać." Luke spojrzał na Ashtona czekając na coś. Może pochwałę? Czy był wystarczająco dobry?

"I jesteś cały mój." Dodał Ashton. Tak było.

Baby boy °·. lashton Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz