Nine✧Pleasure

4.8K 232 34
                                    

+

"Tęskniłem za tobą tak bardzo." Powiedział Ashton. W ramionach Ashtona, Luke czuł się taki mały, ale jednak bezpieczny. Luke odetchnął próbując sobie ulżyć, wiedział, że Noah ogląda ich przytulanie się.

"Wszelkie raporty?" Zapytał, patrząc na Noah.

Noah westchnął i pokręcił głową na tak. Luke patrzył jak Noah posyła mu szeroki uśmiech. Chłopak odwrócił głowę w drugą stronę, lekko potrząsając. "Twój uległy dostał dość sporo kar," powiedział powoli. Luke mógł poczuć jak Ashton patrzy w dół na niego. "Jestem rozczarowany." Luke czuł jak jego serce spada. Nigdy nie chciał usłyszeć tych słów wychodzących z ust Ashtona. "Moglibyśmy pomówić na osobności Panie Irwin." zapytał.

Luke wycofał się z uścisku Ashtona i pokręcił głową. Luke naprawdę niczego nie zrobił, szanował Noah tak jak szanował Ashtona. Ashton brutalnie chwycił ramiona chłopaka, zanim mógł odejść.

"Pójdziesz na górę do naszego pokoju, a ja skończę rozmawiać z Noah. Czy to jest jasne?" Luke potrząsnął głową na tak. W czasie w którym był w ich pokoju, łzy spływały po jego twarzy. Ashton szedł ukarać go. Był już posiniaczony, co więcej mógł zrobić Ashton Lukeowi, skoro Noah już to zrobił.

Niedługo drzwi się otworzyły, Ashton podszedł prosto do Luke, chwytając go za nadgarstek i ciągnąc korytarzem do pokoju przyjemności. Luke próbował wtrzeć twarz, twarz we łzach.

"Sir co-"

"Zamknij się. Nic nie mów." Rozkazał. Pchnął Lukea na łóżko, będąc na górze i przyciskając jego ręce nad głową.

"Myślisz, że zawstydzanie mnie w ten sposób jest zabawne? Sprawiasz, że wyglądam jak kompletny głupiec przed młodszym dominującym" Ashton warknął do ucha Lukea. "N-nie wiem co z-zrobiłem ź-źle." Wyszeptał, poruszając się ponownie w uścisku Ashtona.

"Próbowałeś uprawiać seks z Noah. Nie graj głupiego Lucas." Uścisk Ashtona stał się ciaśniejszy, naciskając mocniej na ciało Lukea. Przełknął gule w swoim gardle, nigdy nie widział wściekłego Ashtona. Tak długo jak z nim był.

"Brzmi jakby ktoś potrzebował dobrej kary." wyszeptał do jego ucha. Zajęczał kiedy Ashton wysunął nogę między jego uda, ocierając nią o jego krocze. Ashton oderwał się od Lukea, skuł jego ręce w górnej części łóżka.

"Nie wydawaj dźwięków." Powiedział mu. Zaczął lizać mały kawałek w kierunku jego ucha na odsłoniętej skórze. "Mm..." Luke zajęczał, gdy zaczął ssać jego miękką skórę. "Tsk tsk*. Powiedziałem bez dźwięków. Bądź dobrym chłopcem dla tatusia." Zdjął młodszemu chłopcu jego czarną spódnice, odsłaniając czarne koronkowe majtki i widoczne wybrzuszenie. Luke zagryzł swoją wargę kiedy poczuł jak Ashton położył rękę na jego kroczu, lekko się na nim zaciskając.

Długość Ashton stwardniała widząc uległego poruszającego się pod nim, sprawiając, że uśmiechnął się z wyższością. "T-tatusiu proszę pozwól mi ciebie dotknąć." Luke pociągnął ponownie za kajdanki.

"Nie." Pokręcił głową i zdjął majtki Lukea potem klepnął jego tyłek. Luke chciał objąć siebie, ale nie mógł, czuł się taki bezradny przez Ashtona. Ustawił głowę między nogami Lukea całując i przygryzając wewnętrzne części ud. Luke niemal w dalszym ciągu był wrażliwy.

Baby boy °·. lashton Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz