Rozdzial 11

22 1 0
                                    

-dlaczego? Alex co sie stało?
Juz juz zacznę od początku a więc było tak...
Po szkole u progu moich drzwi stanął jakiś chłopak. Pomyslałam ze to alex wiec odrazu otworzyłam i powiedziałam :
-nie odzywam sie do ciebie.
-o co chodzi?-zapytał El.
-myślałam ze to Alex...
-pokłóciłas sie z Alexem?
-tak nie ważne nie twoja sprawa.
-jednak to mi zrobiłaś wyrzuty...
-no ok po co przyszedłeś?
-chce cię zabrać do kina.
Pomyslałam: A co tam? Przyjacielskie wyjście.
-na co?
-na ,, Łowca Meli''
-ok-powiedziałam nie zastanawiając sie . W kinie okazało sie ze to film ROMANTYCZNY!!!!!!!! Oby alex sie o tym nie dowiedział.
-nie mówiłeś ze to film rom..-nie zdążyłam skończyć bo El mnie POCAŁOWAŁ. A co gorsza mi sie spodobało jednak wolałam Alexa. Dałam mu z liścia i wybiegłam z kina. Nie oby to sie nie wydało!!!
Nie chce stracić Alexa, oddychaj to był jeden mały drobny soczysty... CO? Co ja wyprawiam jaki soczysty! Nie nie mógł mi sie podobać. Kocham Alexa i tyle... Przed snem na swoje nieszczęście opisałam wszystkie swoje uczucia.
Tak wyglądało moje przyjście do szkoły tydzień po incydencie:
-zrywam z tobą-powiedział alex, z bezsilnością w głosie .
-dlaczego?alex co sie stało?
-dlaczego masz czelność pytać -zapytał i mówiąc to przybliżył sie tak ze widziałam tylko jego. Przeszły mnie ciarki.-to powód.
Przyjrzałam sie kartce którą trzymał, nie nie nie naprawdę jak on? To była kartka z mojego pamiętnika na której opisałam kino z Elem.
-alex wyjaśnię ci to!
-nie ma czego wyjaśniać podobało ci sie i tyle...
-alex-zobaczyłam to co przekóło moje serce, mini została obdarowana pocałunkiem przez Alexa. Nie znowu? Alex był dla mnie nadzieją i otuchą, ukojeniem, motylami w brzuchu kochałam go bardziej niż mojego byłego. Zrywając ze mną zapoczątkował mój koniec...

Jedno spojrzenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz