Jak mógł? Nawet jeśli przeczytał było przecież tam napisane:
Nagle pocałował mnie. Jak mógł? Ale czułam sie dobrze. Alex lepiej całował. Przy moim chłopaku czułam jakbym była w raju. A przy Elu normalnie. Co pomyśli alex? Oby o niczym sie nie dowiedział.
Dlaczego?
-nie smuć sie bedzie dobrze.-starała sie mnie pocieszyć. -przezywasz fazy...
-jakie fazy?-przerwałam jej.
-przejdziesz je. Zawsze po zakończeniu związku sie je przeżywa. Pierwsza to żal, druga smutek. Następna złość. Czwarta akceptacja.
-nic takiego nie istnieje.
-uspokój sie
-to przez Alexa przecież przeczytał CAŁY wpis. Ale i tak ze mną zerwał.
-no widzisz zaczęłaś pierwszą fazę.
-wcale nie...
-zaczęłaś nie okłamuj sie... Nie pamiętasz jak było wcześniej?
-a o co chodzi?
-juz raz zerwał z tobą chłopak, tez myślałaś ze jest najważniejszy na świecie i co jakoś ponownie sie zakochałaś.
-no i? To nie to samo! Alexa kochałam bardziej nadal kocham! -krzyknęłam i nagle zasłabłam.
-co ci jest?
-nic po prostu nic!
Zeke jednak mnie nie słuchała odrazu pobiegła po kogoś. Zgadnijcie po kogo! No jakże by inaczej! Po Alexa!
-odejdź-powiedziałam spoglądając w jego oczy.
-nie pomogę ci czy tego chcesz czy nie.
I wziął mnie na ręce jak za dawnych czasów. Nie miałam siły sie spychać bo byłam naprawdę słaba. Przytuliłam głowę do jego klatki piersiowej i zasnęłam.
-co jej jest?
-nic poważnego jej głowa nie wytrzymała stresu ale..-powiedziała pielęgniarka.
-co ale?-zapytał alex opiekuńczym głosem.
-jeśli bedzie tak dalej może popaść w depresję!
CZYTASZ
Jedno spojrzenie
RomanceJuliette traci wszystko miasto w którym ai wychowała chłopaka i koleżanki. Podczas popełniania próby samobójczej rozmyśla sie ale wie ze to już koniec. Jednak nie ładuje na ziemi a w ramionach pewnego chłopaka. Ciesze sie ze tu trafiłeś, nie czekaj...