Ostatnio postanowiłam przeczytać to opowiadanie od początku, i dopiero teraz przypomniałam sobie że pisałam rozdział z przyjaciółmi Haruki *face palm* tak bravo dla mnie 😔 czy przypadkiem to opowiadanie nie zrobilo się zbyt cukierkowe? Cóż... zapraszam do czytania 😀:
Tetsuya
Minęło kilka dni. Haruka nadal niczego sobie nie przypomniał. Mimo tego atmosfera była przyjemna, czarnowłosy pozwalał mi trzymać się za rękę, i ogólnie okazywać sobie czułości, nawet przy innych mie miał z tym problemu, powiedziałbym nawet że robi to wręcz naturalnie, a nawet sam odwzajemnia moje zaloty. Podczas ostatnich wydarzeń zdałem sobie sprawę, że żywię do chłopaka cieplejsze uczucia niż mi się wydawało, nie mogłem jednak nazwać ich po imieniu, może się wstydziłem, a może po prostu bałem. Nie całowaliśmy się jeszcze, mimo że pragnąłem jego ust jak niczego innego, nie chciałem tego robić dlatego, że kiedy on wreszcie odzyska pamięć, przypomni sobie że wcale nie jestem jego chłopakiem. Wiem że wyjdę na durnia. Gdybym go pocałował mógłbym zrobić sobie nadzieje, a z chwilą powrotu jego wspomnień było by po wszystkim. Z drugiej strony, mimo tego okropnego kłamstwa chciałem zachować resztki godności. Haru tak naprawdę nie był świadom tego że jest okłamywany. Wiedziałem że on również chce tego.
Był już wieczór ale wszyscy krzątali się po domu, następnego dnia była wigilia, wiec wieczorem było mnóstwo pracy. David jak na niego przystało, zabrał się za dokończenie pieczenia ciast, surówek i wszelkich dań wigilijnych. Moja mama, jako iż kompletnie nie umiała gotować, przystrajała dom świątecznymi ozdobami. Czasami skradała się do kuchni, i wyjadała czekoladową masę, a David kiedy tylko ją na tym przyłapał, zaczynał gonić moją skakającą niczym sarenka mamę, a kiedy wreszcie mu się udawało, i tak dostawała namiętny pocałunek w usta. Ja i Haru pomagaliśmy to tu, to tam. Często niby to przypadkiem, ocieraliśmy się o siebie, nasze dłonie posyłały sobie drobne pieszczoty, na naszych policzkach pojawiały się rumieńce, a oczy patrzyły wszędzie tylko nie na siebie. Wszedłem powoli do kuchni, i zobaczyłem Haru odwróconego do mnie tyłem , zapewne dekorujacego ciasto bitą śmietaną. Podszedłem do niego na palcach, i objąłem go w pasie dociskając swoje biodra do jego. Najpierw podskoczył przestraszony, później widziałem jak na jego policzki wpływa rumieniec. Przejechałem nosem po zgięciu między jego ramieniem a szyją, następnie musnałem to miejce ustami, poczułem jak przez jego ciało przechodzi przyjemny prąd. Zadrżał, a z jego ust wydobył się niekątrolowany jęk. Na początku byłem zdziwiony, lecz w końcu stwierdziłem że chciałbym wywołać u niego takie reakcje częściej. Gdy tylko zdał sobie sprawę z tego co zrobił, zakrył usta dłonią. Chwyciłem jego rękę, i włożyłem jego upaprane w bitej śmietanie palce do ust patrząc mu w oczy, był teraz czerwieńszy niż pomidor. Po kilku minutach wszyscy postanowiliśmy iść spać, po kąpieli zastałem już umytego Haruke w łóżku. Wyglądał tak rozkosznie. Ułożyłem się twarzą do niego i złapałem jego dłoń, ostatnio właśnie tak usypialiśmy.
- Tetsu ?- jego cichy głosik odbił się echem w ciemności pokoju.
- Tak?- oczekiwałem na dalszą część jego wypowiedzi.
- Wiesz... ostatnio sobie coś przypomniałem- powiedział, a mi serce zamarło. Czyżby przypomniał mnie sobie?
- Tak właściwie to kogoś. Moi przyjaciele Yuki i Jolka.- Odetchnąłem z ulgą.
- Pomyślałem że może nie było by problemu zaprosić ich na święta? Obok pokój stoi pusty- zaskoczył mnie tym pytaniem, ale zaraz zdałem sobie sprawę z tego, że przecież on nie pamieta iż sam przyjechał tu jako gość. Wiedziałem że mu na tym zależało, i nie musiałem się długo zastanawiać, zrobił bym dla niego wszystko. On ucieszony z twierdzącej odpowiedzi, nagrodził mnie całusem w policzek. Postanowiłem posunąć się o krok dalej niż spanie trzymając się za ręce, chociaż było to miłe już mi nje wystarczało. Przysunąłem się bliżej, i objąłem go w talii, pomiedzy nasze ciała nie zmieściłaby się nawet kartka papieru. Chociaż w pokoju było ciemno wiedziałem że jest czerwony niczym buraczek, instynktownie schował twarz w zagłębieniu mojej szyji, jakby chciał ukryć swoje rumieńce, splotłem jego nogi ze swoimi, i w takiej pozycji zasneliśmy.

CZYTASZ
Yaoi Oni nie muszą znać prawdy
RomanceHaruka jest zakochany w swoim szefie. W firmie nie ma wysokiego stanowiska. Co się stanie jeśli heteroseksualny szef firmy elektronicznej poprosi go o udawanie swojego chłopaka przed rodzicami?:)) OPOWIADANIE YAOI !!!