Rozdział 19

309 22 0
                                    


- Daleko jeszcze?
- Miałaś być Fioną, nie osłem - zaśmiał się Noah.

Co prawda, to prawda. Marudziłam niczym zawodowy Osioł. No ale co ja poradzę na to, że mi się nudzi. Jedziemy od godziny Bóg wie gdzie. Tak, owszem gadamy o jakiś głupotach ale nie jestem typem osoby która potrafi długo wysiedzieć w jednym miejscu zbyt długo.

- Pozwól mi chociaż włączyć radio - zrobiłam minę słodkiego pieska.
- Nie wiem czy to jest dobry pomysł.
- O ile nie słuchasz landrynkowego popu to zniosę wszystko.
- Ale żeby nie było na mnie.

Włączyłam radio i czekałam aż coś poleci. Sekundy później dotarła do mnie bardzo znana melodia. Nie mówiąc nic zaczęłam śpiewać razem z wokalistą.

- Co powinienem zrobić, oh, oh,
Kiedy ona jest tak zimna jak poniżej 20.
Ta dziewczyna, ta dziewczyna jest straszną suką,
Ale mówię sobie, że dam rade.

Nie bywam często na Kalifornijskiej plaży
Jestem trochę zbyt blady aby tam się pokazywać
Słońce z tej plaży utkwiło we mnie
I ta dziewczyna, ta dziewczyna.

Zaczynamy z butelką taniego szampana,
Powiesiła mnie jak kokaina.
Ona jest strasznie drętwa, ta nowokaina,
Ta dziewczyna, ta dziewczyna.

Nie dzieciaku, nie dzisiaj wieczorem,
Nie jesteś taki dobry, a ja nie jestem tym typem,
Jest piękna, ale zimna ja lód,
I to mnie tak mocno trzyma.

Co powinienem zrobić oh, oh,
Kiedy ona jest tak zimna jak poniżej 20.
Ta dziewczyna, ta dziewczyna jest straszną suką,
Ale mówię sobie, że dam rade.
Ale gdzie powinienem pójść, oh, oh
Kiedy ona mnie rzuca i to jest jak poniżej 20,
Ta dziewczyna, ta dziewczyna jest straszną sztuczką,
Ale nie mogę skłamać ja kocham to.

Ta dziewczyna, oh, oh, oh, oh
Ta dziewczyna, oh, oh, oh, oh
Ta dziewczyna, oh, oh, oh, oh
Ta dziewczyna,
Ta dziewczyna.

Teraz nie chce kupić mojego seksapilu,
Chłopak ze wschodniego wybrzerza z kontraktem.
Gram dla niej piosenkę,
Ona skacze z kwiatka na kwiatek,
Ta dziewczyna, ta dziewczyna.
Wyrzuciła mnie na ulicę w środku zimy,
Moje odmrożone serce mówi "spróbuj o niej zapomnieć",
Straciłem pocałunek, ale zawsze będę pamiętał,
Tą dziewczynę, tą dziewczynę.

Nie dzieciaku, nie dzisiaj wieczorem,
Nie jesteś taki fajny i nie jesteś w moim typie,
Jest piękna, ale zimna ja lód,
I to mnie tak mocno trzyma.

Co powinienem zrobić oh, oh,
Kiedy ona jest tak zimna jak poniżej 20.
Ta dziewczyna, ta dziewczyna jest straszną suką,
Ale mówię sobie, że dam rade.
Ale gdzie powinienem pójść, oh, oh
Kiedy ona mnie rzuca i to jest jak poniżej 20,
Ta dziewczyna, ta dziewczyna jest straszną sztuczką,
Ale nie mogę skłamać ja kocham to.

Ta dziewczyna, oh, oh, oh, oh
Ta dziewczyna, oh, oh, oh, oh
Ta dziewczyna, oh, oh, oh, oh
Ta dziewczyna,
Ta dziewczyna.

Siedzę czekając aż iskra zaniknie,
Możesz dodać kolejną twarz do twojej szkodliwej parady.
Nie mogę w to uwierzyć,
Nigdy nie czułem się tak oszukany.
Powaliłaś mnie, cały czas udawałaś,
Ustawiłaś mnie ponownie by zrobić to jeszcze raz.
Powiedziałaś, że miłość jest przereklamowana,
Powiedziałem, że to jest skomplikowane.

Co powinienem zrobić oh, oh,
Kiedy ona jest tak zimna jak poniżej 20.
Ta dziewczyna, ta dziewczyna jest straszną suką,
Ale mówię sobie, że dam rade.
Ale gdzie powinienem pójść, oh, oh
Kiedy ona mnie rzuca i to jest jak poniżej 20,
Ta dziewczyna, ta dziewczyna jest straszną sztuczką,
Ale nie mogę skłamać ja kocham to.

Ta dziewczyna,
Ta dziewczyna,
Ta dziewczyna,
Ta dziewczyna, oh, oh, oh, oh,
Ta dziewczyna,
Ta dziewczyna,
Ta dziewczyna,
Ta dziewczyna.

- Dziewczyno czy ty słuchasz All Time Low?
- No chyba raczej.
- Wyjdź za mnie tu i teraz!
- Niestety już żyję w trójkącie. Nie sądzę, żeby moi mężowie zgodzili się na trzeciego - zaśmiałam się.
- W takim razie kim ja jestem?
- Możesz być kochankiem - powiedziałam po chwili.
- Pff.. tylko?
- Mam ci przypomnieć, że Książę z bajki i Fiona nie byli nigdy razem?
- Czepiasz się szczegółów cukiereczku.


*
Jechaliśmy jeszcze jakieś pół godziny wyśpiewując wszystkie piosenki jakie tylko leciały z radia chłopaka. Muszę przyznać, że ma śliczny głos. Powinien chodzić z nami na muzykę.
Kiedy wysiedliśmy moim oczom ukazało się wielkie wesołe miasteczko. W oczach zebrały mi się łzy. Od zawsze marzyłam o tym, żeby przyjechać do takiego miejsca. Niestety rodzice nigdy mnie nie zabrali w to miejsce.
- Hej, dlaczego masz łzy w oczach? - zapytał widocznie zestresowany.
- Nic, po prostu właśnie spełniłeś moje marzenie - powiedziałam i przytuliłam się do chłopaka, a ten odwzajemnił uścisk
- Nie ma sprawy cukiereczku, a teraz chodź, przed mani dużo atrakcji.

*

Oficjalniemam dość, jesteśmy tu już jakieś cztery godziny i obeszliśmy większość atrakcji.Naprawdę świetnie się bawię ale moje nogi mówią stop.

- Noah - jęłam - nogi mnie bolą.
- Jeszcze tylko jedna atrakcja - nalegał - no dobra chodź tu.

Chłopak schylił się przede mną i kazał usiąść na swoich barkach. Niepewniezrobiłam o co prosił, a kiedy siedziałam już dość stabilnie chłopak wystrzeliłdo góry jak strzała. Chyba właśnie dostałam zawału. Mocniej chwyciłam głowęchłopaka, żeby mieć pewność, że nie spadnę. Noah zaśmiał się cicho i ruszył wwyznaczonym przez siebie kierunku. Ja natomiast rozglądałam się wokół siebie.Spotkałam się z kilkoma gardzącymi spojrzeniami ale szybko zareagowałam na nichśrodkowym palcem.

Stanęliśmy pod ogromnym diabelskimmłynem. Wagoniki maszyny były zaledwie cztero osobowe i były pozbawione szyb.Niewielkie światełka dodawały uroku maszynie, tym bardziej teraz, gdy jest ciemno.Chłopak podszedł do mnie i prowadząc za rękę weszliśmy do wagonika, jechaliśmysami. Z każdym metrem widok był coraz piękniejszy, zatracałam się w nimcałkowicie.

- Mam coś dla ciebie - wyszeptał chłopak stojący za mną. Odwróciłam się doniego.
- Noah nie musisz mi niczego dawać.
- Ale ja chce - powiedział niczym kilkuletnie dziecko - zamknij proszę oczka -zrobiłam o co prosił a on zaczął robić coś przy moich włosach - otwórz.

Przed oczami miałam telefon chłopaka, w którym włączone było lusterko. Na mojejgłowie znajdował się śliczny wianek, który nawet do mnie pasował.

                - Dziękuje - powiedziałam i znów wtuliłam się w chłopaka- dziękuje za spełnienie marzeń

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Dziękuje - powiedziałam i znów wtuliłam się w chłopaka- dziękuje za spełnienie marzeń.
- Mam nadzieję, że to dopiero początek twojej listy, bo chciałbym pomóc ci je wszystkie spełnić.
- Myślę, że możemy coś z tym zdziałać. Czyli jednak stworzyliśmy nowy bieg bajki - zaśmiałam się.
- Nie. Stworzyliśmy nową bajkę w której nie jesteś zielonym ogrem. Jesteś zbyt piękna na ogra Vee. Co ty na to?
- Myślę, że ta bajka może zakończyć się happy endem.

 Co ty na to? - Myślę, że ta bajka może zakończyć się happy endem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

10 gwiazdek = NEXT

BrokenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz