- Potrzebujesz teraz samochodu?
- Nie, gdzieś się wybierasz?
- Tak. Niedługo wrócę. - mruknęłam, całując jego policzek i biorąc kluczyki ze stolika. Chciałam zrobić Harry'emu niespodziankę, więc przez ostatnie tygodnie nic mu nie mówiłam. Minęło równo osiem tygodni od pechowego grilla, a wciąż nie zabrał mnie do swojej kancelarii. Nie naciskałam, ponieważ musiałam zająć się czym innym.
Kierowałam się do odpowiedniego miejsca ze spokojem, chociaż czułam się trochę podekscytowana i zdenerwowana. Nie wiedziałam czy moje przypuszczenia oraz spostrzeżenia były słuszne. Zaparkowałam pod budynkiem, przy którym znajdowało się niewiele aut z uwagi na porę, jak i to, że była to prywatna firma.
- Dzień dobry, Emma Silver. Byłam umówiona na dwunastą. - odwzajemniłam uśmiech recepcjonistki, która wydawała się naprawdę uprzejma i poprowadziła mnie do odpowiedniego gabinetu. Byłam już tu wiele razy, aczkolwiek przez ten rok widocznie wiele się zmieniło. Podziękowałam i zapukałam do środka, a chwilę potem usłyszałam głośne "proszę". - Witam, pani Hills.
- Och, Emma! Jak miło cię widzieć. Co u ciebie?
- Wszystko w jak najlepszym porządku. Prawie rok temu zostałam mamą.
- Naprawdę? Nie wyglądasz jakbyś urodziła! Zazdroszczę ci figury. Dobrze, więc w czym mogłabym ci pomóc?
- Ja i mój partner ostatnio staramy się o dziecko i mam takie przeczucie, że...
- Jesteś w ciąży? - kiwnęłam głową, a ona zapisała coś na kartce, gdzie widniało moje imię i nazwisko. Pokazała ręką na fotel, także przeniosłam się na niego i czekałam, aż znajoma lekarka podejdzie. - Teraz zrobimy ci USG i badania. Sprawdźmy, co tam się kryje. - włączyła wszystko co według niej było potrzebne i moment potem poczułam zimną maź na brzuchu.
- Z jednej strony chciałabym być w ciąży, a z drugiej mam ochotę na wino, ale cholera, nie mogę, bo karmię Leosia i teraz jeszcze kolejny maluch.
- Rozumiem cię. Jak byłam w ciąży, to myślałam tylko o winie i seksie.
- Och, na to drugie nie narzekałam.
- Szczęściara. - zwróciła na mnie radosny wzrok i ponownie spojrzała na ekran. Siedziałyśmy w ciszy, więc nie wiedziałam czy się martwić. - Mhm. Widzisz tutaj te dwie plamki?
- Dwie?
- Dwie.
- W sensie...
- Bliźniaki, jednak nie jestem w stanie określić czy jednojajowe czy dwu. Zrobimy jeszcze dodatkowe badania i następną wizytę przewiduję na za dwa miesiące. W twojej rodzinie ktoś urodził bliźniaki?
- Siostra mojej mamy.
- I to były dwujajowe czy jednojajowe bliźniaki?
- Dwujajowe.
- No to prawdopodobnie u ciebie będzie tak samo, ale wszystkiego się z czasem dowiemy. - zrobiłyśmy badania, które jedynie potwierdziły USG i omówiłyśmy kolejne spotkanie. Nie miałam pojęcia, jak przekażę tę informację brunetowi, choć liczyłem, iż się ucieszy.
Wróciłam do domu, w którym zastałam Styles'a robiącego obiad. Zapachniało czymś nowym, więc dopadły mnie małe obawy.
- Hej, a co tak pachnie?
- Cześć. Zapiekanka ze słodkich ziemniaków i szpinakiem. - wzruszyłam ramionami, podchodząc bliżej niego. Za plecami trzymałam zdjęcie naszych dzieci i rozmyślałam nad tym, jak powinnam mu to powiedzieć.
- Skarbie?
- Hm?
- Byłam dzisiaj u lekarza.
- Lekarza?
- Ginekologa. - oznajmiłam, wywołując u niego duży uśmiech. Objął mnie rękoma w pasie, ale na szczęście nie dosięgnął zdjęcia. - I mam dla ciebie wiadomość, która jest raczej dwiema niespodziankami.
- Jesteś w ciąży i... będziemy mieli dziewczynkę!
- No... nie do końca.
- To co?
- Jestem w ciąży, ale... - nie dokończyłam, tylko wyjęłam fotografię i podałam ją Harry'emu. - Tutaj jest nasze maleństwo... - wskazałam na jedną z dwóch plamek. - ... a tu jest drugie.
- Dwa maluchy?
- Trzy, razem z Leosiem.
- Troje dzieci? - obserwowałam, jak stał bezruchu, a następnie okręcił się ze zdjęciem i podniósł mnie ze szczęścia. - Jak to w ogóle możliwe, że...
- Pani ginekolog powiedziała, że jeśli miałam w rodzinę osobę, która urodziła bliźniaki, to prawdopodobnie ktoś z rodziny również ponowi to wydarzenie.
- Moja babcia urodziła bliźniaki dwujajowe, a potem siostra mojego taty.
- Och, siostra mojej mamy również.
- Niesamowite! Brian, pysiu, mam dla ciebie nowinę! - pocałował mnie w czoło, nos, a na koniec w brzuch i wybiegł z domu wraz z kartką papieru.
✫✫✫✫✫✫✫✫✫✫
Hej x
To ostatni rozdział przed moją wycieczką i... rozdział, który praktycznie zbliża nas do końca.
Liczę na Wasze opinie i może dacie radę znów dobić do stu komentarzy? ^^
Wpadajcie na BTRS!
Kocham xx
CZYTASZ
Family Guy✫h.s
FanfictionHarry Styles, który był znany przede wszystkim z życia playboy'a, założył rodzinę, planował swoją przyszłość, powoli porządkował większość spraw, a przeszłość zostawił w tyle. Najwyraźniej wszystkie kłopoty oraz komplikacje minęły, ale czy na pewno...