NIE WŁĄCZAC PIOSENKI W MEDIACH
-Masz piękną sukienkę. - usłyszałam od Belli.
- Uh, dziękuje. Oczywiście wzajemnie. - uśmiechnęłam się. - Mam nadzieję że zaprzyjaźnimy się jeszcze bardziej, dobrze mieć kogoś bliskiego, tej samej płci. Inaczej nie miałabym z kim porozmawiać o chłopakach. - zaśmiałam się.
- A co do chłopaków to masz kogoś na oku?- zapytała Bell, kręcąc włosy, a ja przytaknęłam. Wahałam się czy jej powiedzieć, ale ufam jej.
- Tak, podoba mi się Cameron. - zarumieniłam się lekko. - Od dawna.
-Jejku to super! - posmutniała Bella.
- Coś się stało?- zapytałam robiąc kreskę na powiece.
- Nie, po prostu ty i on pasujecie do siebie, a osoba której się podobam nie zauważa mnie nawet. - odłożyła lokówkę, gdy skończyła kręcić swoje piękne długie włosy.
- A kto to? - zaciekawiona siadłam na łóżku.
- J...- zająkała się- Eh, Justin.
- Ty nie widziałaś, jak on na ciebie patrzy głupolku?- zaśmiałam się. - podobasz mu się, nie jest to miłość bo znacie się pare godzin, ale podobasz mu się. To widać.
- A ty gdybyś wiedziała jak posmutniał Cameron, gdy zapytałaś czy ci przedstawi ,,dziewczynę'' - zrobila cudzysłów z palców. Hm, zdziwiło mnie to co powiedziała.
- Uczeszesz mnie? - poprosiłam składając ręce w tzw. krzyż - nie mam pomysłu na nie.
- Jasne siadaj.- odpowiedziała Bell z uśmiechem, i tak oto po 30minutach miałam gotową fryzurkę.
Gdy Noah krzyknął że chłopaki czekają na dole, szybko założyłyśmy sukienki i zeszłyśmy na dół. Chłopcy rzucili nam ciche ,,Witajcie'' i zaczeli się nam przyglądać.
Po 15minutach siedzieliśmy w samochodzie.
-Ślicznie wyglądacie. -powiedział Justin i posłał uśmiech do Belli, co dziewczyna zauwazyla i się zarumieniła.
Gdy weszliśmy do klubu, zajęliśmy stolik i zamówiliśmy coś do picia.
Zaczęła grać piosenka * włączyć media*
- Zatańczysz? - spojrzałam w górę i ujrzałam Camerona. Spojrzałam w stronę siedzenia Belli które było puste. - Oni już dawno są na parkiecie. Chodź bo piosenka cały czas leci. - uśmiechnął się i złapał moją dłoń.
Złapał szybko mój nadgarstek przyciągając mnie do siebie i obejmując w talii. Połozyłam głowę na jego ramieniu, gdyż było tak cicho i ciemno. Jedynie grała ta piękna piosenka. Czułam się wspaniale. Ruszaliśmy się wolno, gdy chłopak nagle przyciągnął mnie do siebie bliżej i zamknął w uścisku. Tulił się do mnie, a ja do niego. Nie mówiliśmy nic, nie chcieliśmy przerywać tej pięknej chwili, którą oboje dobrze zapamiętamy. Spojrzałam chłopakowi w oczy. Nie było ich dobrze widać przez ciemność i sztuczne światła, które były w lokalu.
Uśmiechnęłam się co chyba zauważył, bo on również to zrobił i tańczyliśmy tak dalej, gdy nagle muzyka przestawała grać. Nie chciałam już odchodzić, było mi dobrze z nim tak tańczyć.
Koniec.
Odeszłam od chłopaka, gdyż nastała chwila ciszy w lokalu. Nie wiedziałam co zrobić i jak się zachować.
Za chwilkę zaczęła rozbrzmiewać inna piosenka, która również była wolna. Było to Read all about it- Emeli Sande.
Siadłam, aby się napić a obok mnie siadł Cameron. Nagle podszedł do nas chłopak średniej budowy, średni z twarzy i w ogóle taki 2/10. Zapytał czy zatańczę, na co Cameron ścisnął moją rekę.
Wstałam i poszłam na parkiet z nieznanym mi chłopakiem. To tylko taniec, jejku.
Chłopak przycisnął mnie do siebie, co mi się nie spodobało. I Cameronowi chyba też bo ciągle nas obserwował.
Nagle jego ręce znalazły się na moich pośladkach.
-Przepraszam muszę do łazienki. - oderwałam się do niego i złapałam torebkę która była obok Camerona, a następnie uciekłam w stronę łazienki. Byłam zła, co Cameron chyba zauważył, bo próbowal mnie zatrzymać.
Zamknęłam drzwi i chciałam domalować się troszkę, gdy nagle ktoś wszedł do łazienki. Był to ten chłopak z którym tańczyłam.
- Dlaczego mi uciekłaś przed końcem piosenki? - zapytał podniesionym głosem.
-Musiałam do łazienki. - powiedziałam i odsunęłam się dalej.
- Chyba się domalować. - zaśmiał się i zaczął się niebezpiecznie przybliżać, gdy nagle do łazienki wbiegł Cami.
- Jakiś problem? - zapytał z podniesioną brwią.
- Nie, ja tylko chce się zabawić z moją dziewczyną. - puścił mi oczko. Obleśny typ.
- Z tego co wiem, to moja przyjaciółka, która nie ma chłopaka.- Cameron podbiegł bliżej mnie. - A panu dziękujemy.
- Nie wyjdę bez nagrody. - wystawił usta w moim kierunku.
- Wypierdalaj powiedziałem. - zacisnął pięści. Pierwszy raz usłyszałam jak Cameron przeklina. Chłopak wyszedł z łazienki szepcząc ciche: kurwa.
- Wszystko dobrze? - zapytał.
-Tak, gdzie Bella i Justin? - uniosłam brew, zmieniając temat.
- Tańczą, nadal tańczą. I teraz zanim podejdzie do ciebie jakiś typ i zabierze cię do tańca, to ja to zrobie. Przetańczymy resztę dwóch godzin, które tu będziemy. - z uśmiechem złapał mnie za ręke i pociągnął za sobą.
CZYTASZ
A Sister of my friend
FanfictionZ czasem to sam nie wiem, czy przychodziłem do niego czy do niej.