Skończyłem jeść i odłożyłem talerz do zlewu.
- Musisz częściej tu wpadać, zdecydowanie. - uśmiechnąłem się do dziewczyny, oblizując usta po śniadaniu.
- Cameron, ale ja tu mieszkam. - zaczęła się śmiać. - To ty tu jesteś gościem.
Przywaliłem sobie w czoło z otwartej dłoni. Usłyszeliśmy otwieranie drzwi i automatycznie odwróciliśmy się w tamtą stronę. W drzwiach stanął Noah.
- O jak dobrze! Jestem taki głodny. - zrobił smutną minę i zaczął masować brzuch. - Mam nadzieję że coś dla mnie zostało, bo umieram z głodu.
- A gdzie ty byłeś teraz? - zapytałem zaciekawiony. Nie ukrywam, jestem bardzo ciekawską osobą.
- Byłem... - chłopak otworzył usta i zmarszczył brwi, na znak że myśli. - na spacerze.
- Dobra siadaj a ja przygotuje ci gofry. - powiedziała Sophie, a ja się oburzyłem. No bo dlaczego dla Noaha gofry, a ja dostałem kanapki.
- Ja też chce gofry. - powiedziałem stanowczo i spojrzałem na Sophie. Dziewczyna kiwnęła głową i odwróciła się do blatu, wyciągając potrzebne składniki z poszczególnych szuflad.
Po zjedzeniu, zabrałem moje rzeczy i opuściłem ich mieszkanie.
Na dworze było gorąco, sam nie wiem ile stopni.
Zdjąłem bluzę i obwiązałem wokół pasa.
Wyglądałem bardzo seksownie, o czym świadczyły uśmiechy młodych dziewczyn i przerażenie staruszek.Wziąłem do ręki telefon i spojrzalem w zgaszony ekran. Dopiero wtedy zorientowałem się, że jestem ubrudzony bitą śmietaną z gofrów.
Zostańmy przy tym że wyglądałem seksownie.
CZYTASZ
A Sister of my friend
FanfictionZ czasem to sam nie wiem, czy przychodziłem do niego czy do niej.