3.

9.3K 475 33
                                    

Głośny dźwięk budzika dotarł do moich uszu, co oznaczało że była godzina 15:50. Otworzyłem oczy i machnąłem ręką budzik. Zamknąłem powieki jeszcze na parę minutek.

- Idę! - krzyknąłem gdy usłyszałem mocne walenie do drzwi. Otworzyłem je i zauważyłem tam Noaha. Był mocno wkurzony. - Hejka. A co ty taki wystrojony?

- Może dlatego że jest 16;40 a ty na 17;00 umówiłeś się ze mną do klubu?

- Zapomniałem! Czekaj, zaraz się ubiorę. - wpuściłem go do środka i kazałem mu czekać na kanapie.

- A co z Sophie? Czeka na dole czy jak? - krzyczałem z łazienki do chłopaka.

- Ta - usłyszałem krótką odpowiedź Noaha.

*

Po dziesięciu minutach byłem już z Noahem na dole. Sophie już tam stała. Miała na sobie miętową sukienkę a włosy proste i rozpuszczone.
Wyglądała ślicznie.

Otworzyłem garaż i wsiedliśmy do samochodu. Po 15minutach byliśmy pod klubem. Gdy znaleźliśmy się w środku i zajęliśmy miejsca, poszedłem po jakieś drinki.

Szczerze mówiąc, to było bardzo tłoczno. Ci ludzie chyba nie mają co robić i wszyscy akurat teraz muszą iść do klubu.

Gdy wracałem zauważyłem że Sophie gada z jakimś chłopakiem. Ej no jestem zazdrosny!
Podszedłem do stolika i położyłem przed nimi drinki.

- Sophie nie przedstawisz mnie ? - powiedziałem żartem i spojrzałem na dziewczynę. W zamian otrzymałem mocne uderzenie w rękę przez Noaha.

- Tak, już a więc to jest ... - chłopak spojrzał na mnie po słowach Sophie i niestety go poznałem. - ... Justin.

Uścisnąłem dłoń chłopaka, a na mojej twarzy pojawił sie  wymuszony uśmiech .

Kto go tu zaprosił ?

- Chodź na parkiet Noah ! - krzyknąłem najbardziej teatralnie jak tylko umiałem i pociągnąłem za sobą chłopaka. -  Wiedziałeś ze on tu będzie?

- Nie - chwila ciszy - znaczy tak. Sophie była taka smutna przez tą kłótnie wiec zaprosiłem go tu aby sie pogodzili.

- Od kiedy ty taki dobry braciszek? Mów co wykombinowałeś.

- Nie lubię Sophie i myślałem ze Justin ją stad weźmie.

Uderzyłem sie ręką o czoło.

- Ty jesteś zryty - zacząłem sie śmiać.

Ale wiecie co? Jego plan sie udał bo gdy sie odwróciłem to Justin brał Sophie. Ale na parkiet.

A Sister of my friendOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz