9

770 46 9
                                    

Ciągle myślałam o przeszłości i o moim pochodzeniu. Widziałam tylko jeden obraz, kobiety z czarnymi włosami. Wiedziałam, że to moja matka, jednak nadal jej nie pamiętałam. Żadnych wspomnień, tylko ten jeden obraz, który śni mi się każdej nocy.

Miałam dosyć własnych myśli. Ta cała sytuacja mnie przytłaczała. Wstałam szybko z trawy i pobiegłam przed siebie. Nie wiedziałam właściwie dokąd biegnę, ale jakaś część mnie wydawała się doskonale pamiętać tą drogę. Biegłam przez las, gdy nagle usłyszałam kojący szum fal. Tego mi było trzeba.

Stałam na skraju urwiska i przyglądałam się morskim falom.

Czemu to wszystko było takie...dziwne? Czemu nie potrafiłam sobie przypomnieć kim jestem? Czemu przed oczami ciągle pojawia mi się obraz kobiety, którą wydaje mi się, że znam? Tyle pytań ale żadnej odpowiedzi.

**
-Gdzieś ty się podziewała? -spytała z wyrzutami Ayşe

-Byłam na spacerze...musiałam trochę pobyć w samotności

-Nie było cię cały dzień! Wiesz jak bardzo się o ciebie martwiliśmy? -powiedziała. Na jej twarzy widziałam smutek, ale również troskę.-Dla mnie i Ahmeda jesteś jak rodzona córka

-Wiem, i jestem wam wdzięczna za waszą pomoc. Zapewniliście mi dach nad głową i zajeliście się mną. Traktuję was jak prawdziwą rodzinę- po tych słowach pani Ayşe przyciągnęła mnie do siebie i zamknęła w szczelnym uścisku.

Zaczęłam się zastanawiać czy aby napewno chcę odzyskać pamięć? Czy chcę zaprzepaścić to wszystko, co dotychczas przeżyłam przez te kilka miesięcy? Czy aby napewno chcę wrócić do mojej biologicznej rodziny?

**
W tym momencie jestem na targu w centrum Konstantynopola. Dowiedziałam się, że dotychczas przebywałam na obrzeżach tego miasta.
Gdy przechodziłam między straganami to miejsce wydało mi się dziwnie znajome. Nagle z moich przemyśleń wyrwał mnie jakiś mężczyzna wpadając na mnie, w wyniku czego upadłam.

-Nic ci nie jest?- spytał nieznajomy wyciągając dłoń w moją stronę aby pomóc mi wstać.
Spojrzałam na jego twarz.

-Osman- wyszeptałam i momentalnie wszystkie wspomnienia wróciły.




******
Przepraaaaszam, że tak długo nie było rozdziału ale od kilku miesięcy chodzę od szpitala do szpitala w wyniku czego musiałam nadrabiać wszelkie zaległości w szkole :/
...Ale teraz spróbuję dodawać rozdziały w miarę często :)

Do następnego ♡♡♡

Wspaniałe Stulecie - Şah SultanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz