1

1.5K 74 4
                                    

Tego dnia dostałyśmy z siostrami wezwanie do stolicy. Miało to zapewne związek z koronacją ojca. Przygotowano nam powóz i ruszyłyśmy w drogę...

Kiedy byłyśmy na miejscu matka od razu spytała mnie gdzie jest Murad - nasz brat. Odpowiedziałam, że został jeszcze w Manisie, ponieważ jego ciężarna nałożnica Safiye źle się poczuła.

Podczas gdy moje siostry jeszcze witały się z matką, ja weszłam już do pałacu.

Strażnik krzyknął:

"Destur
Şah Sultan hazletleri!"

Słowa te zabrzmiały w moich uszach. Dumnie szłam przez harem prosto do mojej komnaty.

Wspaniałe Stulecie - Şah SultanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz