Chillin' w/ a hair tie...

2.5K 87 30
                                    

Bzz... Bzz... Bzz...

-Julia stawaj! - krzyczal mój brat

Otwieram oczy i .... nad sobą widzę parę ładnych brązowych oczu

- Aaaa..... Jezu! Chłopie chcesz żebym zawału dostała?!
-Sorki... - powiedział Cameron.

- A tak nawiasem mówiąc masz ładne oczy

- Dzieki siostra ty też- odpowiedział

- Pomyślałem, że ten ostatni dzień wakacji spędzimy razem. Co ty na to? -zapytał niepewnie.

- Świetny pomysł! Ale potem musze iść bo mam randkę z Markiem. Lubię Cię bracie- mówiąc to rzuciłam się na mojego brata i go przytuliłam.

- Ja Ciebie bardziej...

-No dobra - rzekłam odrywając się od Camerona- to idę sie ubrać- powiedziałam

Podeszłam do szafy i wzięłam czarne rurki z dziurami na kolanach oraz biały T-shirt. Podeszłam do toaletki, wzięłam maskarę i potuszowałam rzęsy oraz nałożyłam lekki makijaż. Rozczesałam moje długie, brązowe włosy.

Zeszłam na dół do kuchni aby zjeść śniadanie, lecz moj brat mnie wyręczył i zrobił mi naleśniki.

Kiedy zjadłam posiłek poszłam do łazienki. Umyłam zęby oraz pomalowałam usta błyszbiałąem. Kiedy zeszłam na dół Cameron już na mnie czekał. Wyglądał bardzo.... modnie xD. Miał na sobie jeansy z dziurami oraz *białą bluzkę z deklotem w serek (xdxd)

- Świetnie wyglądasz. No to idziemy?- powiedziałam
- Ty wyglądasz jeszcze lepiej- powiedział Cameron i zaczęliśmy się śmiać.

Założyłam białe jordany i czarny zwiewny sweterek. Włożyłam mojego różowego iPhona do tylnej kieszeni spodni i wyszliśmy z domu zamykając za sobą drzwi na klucz.

- To gdzie idziemy? -zapytałam

- Może do sklepu? Kupimy sobie coś nowego.

- No okey.

Kiedy szliśmy do centrum handlowego robiliśmy musicaly, rozmawialiśmy, śmialiśmy się. Po 10 minutach byliśmy na miejscu. Najpierw poszliyśmy coś kupić dla mnie. Cameron wybierał mi różne ubrania i trzeba przyznać.. ma dobry gust😃. Wybrał mi spodnie z dziurami i do tego bluzki i bluzy. Potem poszliśmy kupić coś dla niego. Wybrałam mu spodnie z dziurami do tego bluzki bluzy i buty. Na te rzeczy wydaliśmy bardzo dużo kasy, ale trudno. Ważne, że się dobrze bawiliśmy. Po chwili popatrzyłam na zegarek i...
- O nie! Już 14:00 !Ale ten czas szybko mija?! Zapomniałam, że umówiłam się z Markiem! Przepraszam, ze musze juz iść. Weźmiesz te rzeczy do domu plss**?-zapytałam oddając chłopakowi siatki z ubraniami.
- Jasne. - odpowiedział Cameron.
- Jesteś fajnym bratem.
- A ty siostrą. To do zobaczyska w domu. - powiedział Cameron
- Pa- powiedziałam dając mu buziaka w policzek.

Sprintem wybiegłam ze sklepu i przez przypadek kogoś potrąciłam i zaczęłam upadać, ale ktoś mnie złapał. Był to przystojny brunet.
- Hey jestem Jacob- powiedział pomagając mi wstać.
- Cześć, Julia - powidziałam zawstydzona- Dzięki
- Nie ma za co. Może się jeszcze spotkamy?- zaproponował uśmiechając się
- Z przyjemnością- odpowiedziałam odwzajemniając uśmiech
- Dasz mi swój numer żebyśmy mogli się jeszcze spotkać?- zapytał niespodziewanie.
- Może... No dobra
Podałam mu mój numer, a on mi swój.
- No to do zobaczenia s- powiedział podając mi rękę
- Pa - powiedziałam

To spotkanie było zaskakujące. On był taki fajny .. I mam nadzieję ze sie niedługo spotkamy.

10 minut później już byłam w Starbucksie, gdzie umówiłam się z moim chłopakiem
Markiem.
- Słonko, czemu ty się zawsze spóźniasz?-powiedział Mark wstając z krzesła.
Podszedł do mnie, pocałował i odsunął krzesło abym mogła siąść.
- Nwm*** Takie życie... A poza tym czemu tak wcześnie czyli o 10:30 zapraszasz mnie na randkę?-zapytałam
- Bo chciałem abyś poznała moich przyjaciół i żebyśmy spędzili z nimi cały dzień - odpowiedział.
- Aha. Fajnie. Kiedy będę mogła ich poznać?
- Za ...-powiedział patrząc na swój zegarek- ...dwie godziny powinni tu być.
- A co u Ciebie?- zapytałam
- Wszystko ok. A może gdzies pójdziemy za za 2 godziny wrócimy?- powiedział
- Dobry pomysł. - odpowiedziałam
- Może pójdziemy do sklepu, bo dawno nie byliśmy...- powiedzieł poruszając brwią w górę i w dół.

To było dziwne i irytujące.... Nie wiedziałam czemu poruszal tak brwią skoro nie bylo to ani zboczone ani dziwne

- Okey- odpiwiedziałam

Wyszliśmy z Starbucksa i kierowaliśmy sie do sklepu w którym byłam zaledwie 20 minut temu.
Na zakupach starsznie mi się nudziło, ale jakoś to wytrzymałam.
Potem znowu skierowaliśmy sie do Starbucksa i zapadła niezręczna cisza.

- Kiedy oni będą?- zapytałam
- Powinni już być... O idą.
Obróciłam się i zobaczyłam grupkę chłopaków idących w naszą stronę.
-Hey Wam!- powiedział trochę wyższy ode mnie chłopak.
-Witaj Johnny- Mark przywitał się z nim przyjacielskim przytulasem.
- Julia to jest Johnny- przedstawił mnie
- Heyka dziubasku!- powiedział Johnny i przytulił mnie - Od dziś jesteś również moją przyjaciółką
- fajnie. - odpowiedziałam a on sie do mnie uśmiechnął. Lubiłam poznawać nowych ludzi.
-A więc dalej, to jest Daniel- powiedział Mark.
-Witaj- powiedział Daniel przytulając mnie

- To jest Blake- chłopak podszedł i podałmi rękę po czym szepnął mi na ucho - Jak Cie zobaczyłem od razu Cie polubiłem
- Ja Cb też- powiedziałam usmiechając się. Spuściłam głowę
- A to jest.....

💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕
Hey Wam!
Pisze to bo lubie i myśle ze Wam się spodoba. Rozdziały bedą co tydzień Gwiazdkujcie i komentujcie bo nwm czy jest sens pisać dalej. Jak widzicie nazwy rozdziałów są wersami piosenki " Sweatshirt" Jacova Sartoriusa

*oraz białą bluzkę z dekoltem w serek- nie wiedziałam jak to mam opisać hah
**plss- please
*** nwm- nie wiem

15 gwiazdek = next

836 słów

Cutie Love || Jacob SartoriusOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz