Tatuśku kochany!
Piszę do Ciebie z bardzo ciemnego wagonu. Tyle tu ludzi naraz włożyli, że nie wiem, gdzie mam usiąść. O leżeniu nie ma mowy. Elżunię mama na kolankach trzyma. W naszym wagonie jest masa kobiet i dzieci. Ładowali nas cały dzień. Wyrwali ze snu Twoje dzieci i wiozą do Ciebie Tatuśku!Jestem zmęczona, lecz jeszcze żyję. Niektórzy tyle szczęścia nie mieli.
Przyszli po nas w nocy. Tatuśku! Ja śniłam o Tobie!I wtedy słyszę język rosyjski i odgłos drzwi niszczonych. Patrzę,a przed nami dwóch panów z karabinami. Nie wyglądali przyjaźnie i ciągle krzyczeli na Mamuśkę! Elżunia płacze, ja płaczę,Mamuśka stoi i szlocha. Jeden pan krzyczy, że do Ciebie jedziemy,że mamy się pakować! Mamusia nie wie, co ma robić, wtedy jeden z tych dwóch panów, wziął jakiś obrus otworzył szafę i zaczął wrzucać ubrania. Uciekłam stamtąd. Chciałam biec dalej, lecz złapał mnie zły pan przed domem. Patrzę. Wychodzi Mamuśka z Elżunią, zły pan coś mówi do niej. Przed domem stoi jakiś pan z panią i dwoje dzieci obok. Mamusia wpada do domu jeszcze raz.Zaczyna rozbijać talerze. Słyszę, jak rwie obrusy i serwetki wyszywane ręcznie. Wtedy ten zły pan, wchodzi za mamą i ciągnie ją za jej piękne włosy. Rzuca tobołek na ciężarówkę, później mnie, Mamusię, Elżunię.
I tak nas zabrali na dworzec Tatuśku, gdzie wcześniej Ciebie prowadzili. Czy to może być prawdą, że do Ciebie jedziemy? Jakiś pan wyciął dziurę w wagonie. Inny w podłodze większą. Jakaś pani miała troszkę wody. Zwilżyłam usta kropelką. Tatuśku! Ja wierzę, że Cię zobaczę, choć podróż pełna cierpienia. Jakiś pan dzisiaj w nocy odszedł do Bozi, tam,do Nieba. I tak wciąż myślę, czy Bozia pozwoli nam jeszcze Ciebie zobaczyć? Czy wrócę do domu? Zasnę w mym łóżku, a obok bajkę opowiesz? Tatuśku drogi! Ja tęsknię za Tobą i naszym domem..!Kocham Cię Tatuśku!
Wandzia
CZYTASZ
Historia listem pisana - WERSJA NIEPOPRAWIONA
Historical Fiction!!! Książka udostępniana od nowa na koncie @LOCZEK_BLOND !!! (wersja poprawiona) "Nigdy nie myślałam, że napiszę jeszcze do Ciebie list. Cała moja historia, cała historia mojego życia, zapisana jest na tych zniszczonych kartkach, które miały spocząć...