kaawaiibyunnie: Wczoraj całą noc oglądałem z Kyungsoo filmy i umieram
sunny-bunny: Pozdrów Yeola!
kaawaiibyunnie: Nie mam zamiaru się do niego odzywać ><
yoona90: nie bądź taki, baekkie
yoona90: jestem pewna, ze chanyeol cie lubi
tiff_tiff: Lubi to za mało powiedziane, hihi
yoona90: pewnie nawet tak bardzo cię lubi, lubi
sunny-bunny: I pewnie tak nie po przyjacielsku
tiff_tiff: Aww
tiff_tiff: To urocze <3333
kaawaiibyunnie: Nie lubię go.
sunny-bunny: Kochasz go.
kaawaiibyunnie wylogował/a się
- Cześć, Baek - uśmiecha się Kyungsoo, kiedy wchodzę do wypełnionej słońcem kuchni.
- Cześć - odpowiadam, siadając na swoim stałym miejscu.
Z salonu daje się słyszeć dźwięk włączonego telewizora, którego mimo wszystko nikt nie ogląda. Wszyscy siedzą przy stole pochłonięci jedzeniem i rozmową, a ja muszę przyznać, że coraz bardziej czuję się tu jak w domu. Miła rodzinna atmosfera udziela się nam wszystkim.
Niestety jeden z pozoru nieistotny szczegół szybko burzy obraz idealnego poranka.
- Gdzie jest Chanyeol? - wprost nie mogę się powstrzymać przed tym pytaniem.
Kiedy się obudziłem jego już nie było w pokoju, więc miałem cichą nadzieję na zobaczenie go w porze śniadania. Sam nie wiem dlaczego tak bardzo mi na tym zależy. Może Sunny ma rację. Może ten protekscjonalny dupek naprawdę sprytnie mnie w sobie rozkochał.
- Przełożył sobie popołudniowe treningi na rano, żeby mieć dziś wolny wieczór - odpowiada Suho. Odnoszę wrażenie, że wie wszystko o wszystkich mieszkańcach dormu. Łącznie ze mną.
- Mhm - kiwam głową w zamyśleniu, starając się powstrzymać kolejne pytanie, które usiłuje wydostać się z moich ust. Niestety, moje próby nie przynoszą zamierzonego skutku. - Po co mu wolny wieczór?
Czuję na sobie spojrzenia zebranych przy stole chłopaków i rumienię się mocno, wlepiając wzrok w moją miskę płatków. Mam ochotę odciąć sobie język, żeby tylko już nigdy więcej nie zadawać tak głupich pytań. Niepotrzebnie się pogrążam. Każdy i tak już pewnie zauważył, że Chanyeol nie jest mi obojętny.
- Z troski o twoje delikatne serduszko wolimy to przemilczeć - odzywa się z cichym śmiechem Jongin, a ja drżę, słysząc ton jego głosu.
Jongin również nie jest mi obojętny. Nie jestem w stanie stwierdzić którego z nich lubię bardziej, ale głos rozsądku podpowiada mi, że to Kai powinien być jedynym mężczyzną, o którego mógłbym być zazdrosny.
- Jongin ma rację, Baek - odzywa się Kyungsoo, patrząc na mnie dziwnym wzrokiem. Kiedy tak stoi przy blacie przygotowując kanapki z troskliwym wyrazem twarzy, coraz bardziej przypomina mi moją mamę.
- Czemu? - pytam cicho.
Wszelkie rozmowy, które wcześniej były beztrosko prowadzone szybko ucichają. Wszystkie spojrzenia wlepione są we mnie i moje rozgrzane do czerwoności policzki.
CZYTASZ
Fanboy ✿ ChanBaek/KaiBaek
FanfictionWyobraźcie sobie, że wasze największe marzenie właśnie się spełnia... Tak właśnie czuje się Byun Baekhyun - typowy licealista, kiedy jego idol, najidealniejszy ideał i miłość życia wraz ze swoim zespołem gra koncert w jego mieście. Dodatkowo przypad...