Od zaginięcia Gustawa i Jeff'a minęły dwa dni. Czkawka i Staż Berk patrolowali cały Archipelag. Mimo iż powiększona, mapa wodza była maleńka w porównaniu do tak dużego pola manewru. Z zamyśleń wyrwał Czkawkę Śledzik. -To nie ma sensu. w ciągu tych dwóch dni nie wiadomo popłyneli ci, którzy ich porwali.
-Ta... Właśnie rozmyślałem sobie nad tym, czy nie lepiej może... eee... wylecieć... poza Archipelag?...
-To może być zbyt niebezpieczne - ostrzegł ich Eret.
Tak, on również poszukiwał zaginionych. Czkawka ogłosił go głównodowodzącym odziału śledczego. Z Czaszkochrupem lecieli - i razem z kilkoma innymi smokami tropiącymi - na przedzie jego odziału. Jak dotąd nic nie znaleźli. Rozmawiali już z Johanem Kupczym, a nawet wodzami innych klanów. W tych rejonach pokój panował już od 3 lat i praktycznie nikt nie wystawiał ludzi na zwiady okolicznych wysp. Tak, oto kolejne zmartwienie wodza na urlopie... Będzie musiał coś z tym zrobić. Nagle, znikąd, tuż przed grupą tropiącą strzelił POTĘŻNY piorun.
Smoki zaczęły panikować. Część, mimo rozkazów swoich jeźdźców zawróciła w popłochu. Ale nie Szczerbatek "Alfa, broni wszystkich", jak to celnie ujął kiedyś Czkawka. Próbowali nakłonić smoki do powrotu, ale potem uderzyła kolejne błyskawica. I następna! I jeszcze jedna! Teraz zostały już tylko 3 specjalnie wyszkolone śmiertniki zębacze i jeszcze 3 (razem z Czaszkochrupem) rumblehorny (lub jak wolicie dudnirogi xD). Jednak po kilku kolejnych bardzo bliskich, silnych grzmotach i one uciekły. Został tylko Szczerbatek, Sztukamięs, Czaszkochrup, Hakokieł oraz Jot i Wym ze swoimi jeźdźcami. Postanowili że szybko wyszukają schronienia na noc. Po jakiś 5 minutach zanleźli małą wysepkę z dużą dziurą w klifie. Tam się schronili, rozpalili ognisko i zmęczeni poszli spać. Następnego dnia rano, to Czkawka obudził się jako pierwszy. Musiał jak najszybciej zorientować się w obecnej sytuacji. Stracili wszystkich ludzi i smoki. Wszystkie statki najprawdopodobniej także zawróciły na Berk. W całym tym zamieszaniu pogubił niezbędne rzeczy z jego kombinezonu - kompas, krzesiwo itp. Okazało się, że nie będą musieli robić awantur o wylot poza Archipelag, ponieważ już to zrobili... Byli na jakiejś bezludnej kupie kamieni, bez wody, jedzenia i orientacji w terenie. Wybudził jeźdźców i wszystko im opowiedział. Dokładnie przejrzał całą mapę i nie pamiętał o żadnej tego typu wyspie. Jakby tego było mało ogon Szczerbatka był cały przemoczony i już zaczynał gnić (no wiecie, był ze skóry jaków, a nie że umiera czy coś ;D).
-Musimy dowiedzieć się gdzie jesteśmy, a do tego trzeba skonstruować nowy ogon dla Mordki.
-Więc jesteśmy w jednej , wielkiej...
-Weź już lepiej nie kończ brat!- przerwała Mieczykowi Szpadka.
Doskonale, mają pretekst do kłótni, więc mamy ich na chwilę z głowy :)
-W takim stanie nie damy rady dolecieć za daleko - stwierdził Śledzik
-Tak... Nie, wiecie co? Musicie lecieć beze mnie
-Nie możemy was tak zostawić! A poza tym i tak nie wiedomo gdzie mamy lecieć... - dodał Eret.
-No dobrze, ale nie ma czasu do stracenia, jeśli ogon Szczerbatka się rozpadnie, nie dam rady skonstruować tu dla niego nowego.
I polecieli, najszybciej jak umieli. Po jakimś czasie, ogon był już poważnie uszkodzony i trzeba było gdzieś szybko wylądować. Na szczęście Sączysmark zauważył ląd na choryzoncie i szybko tam polecieli. Okazało się, że zdołali zawędrować na niezaną im wcześniej wyspę, podobną do Berk, ale znacznie większą i mniej górzystą. Wylądowali na wązkiej piaszczystej plaży i pomogli Czkawce pozbyć się starego ogona Szczerbola. Teraz nie będą mogli nigdzie polecieć.
-Hej czy to dym? - zawołał Mieczyk
- To chyba jakaś wioska! - mówił uradowany wódz Berk - jesteśmy uratowani!
Ale Eret zdążył pomyśleć i zaproponował jeźdźcom, aby najpierw poobserwować wioskę, dowiedzieć się co gdzie jest i zapoznać się z charakterem mieszkańców. Nie zauważyli żadnych smoków "Czyli pewnie nie prowadzą sojuszu" - pomyślał Czkawka, będą musieli zostawić swoich toważyszy na uboczu, w bezpiecznym miejscu, abu nikt się o nich nie dowiedział.
CZYTASZ
Jak Wytresować Smoka - To Zupełnie Nowa Historia...
Fanfiction"Zupełnie Nowa Historia..." to kopia mojego opowiadania, które rozpocząłem na JWS Wiki. Prowadziłem bloga, jako Aleks002 i teraz chcę wprowadzić go na Wattpada, co jest bardziej dla mnie korzystne. Życzę miłego czytania :)