Prolog

529 28 2
                                    

Była. Stała. Wśród tych wszystkich ludzi, na płycie stadionu. Tak po prostu sobie stała. Nie śpiewała z innymi, nie skakała, nie była pomalowana. Tak po prostu tam była, patrzyła i słuchała całą sobą . W ogólnie panującej radości nikt jej nie zauważył, średniego wzrostu, z białymi wlosami dziewczyny. Nosiła glany, czarne okulary i koszulkę z napisem "Real Hero" . To on je stworzył...lecz były jej projektu, każdy kto ją znał od razu to dostrzegał. Ta koszulka nie przez przypadek, patrzyła na niego, na jej prawdziwego bohatera. Nagle podniosła głowę, poczuła na sobie jego spojrzenie. Patrzył, jego zielone oczy przeswietliły jej butelkowe tęczówki. Znieruchomiała bardziej niż dotychczas, wydawało się, że i on poczuł się nieswojo. Parę sekund, elektryzująca chwila ale ona już wiedziała a co najważniejsze on wiedział. To co było wciąż trwa. I muszą to załatwić

Byle być z TobąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz